Nie oznacza to jednak, że do prywatyzacji firmy nie dojdzie w ogóle. Być może stanie się tak w późniejszym czasie.
MPEC musi podjąć bardzo kosztowne inwestycje, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Jeśli tego nie zrobi, przedsiębiorstwo czekają spore kary finansowe, jakie nakłada Unia Europejska. Spółka szuka kilkudziesięciu milionów złotych, aby sfinansować przedsięwzięcie. Obecnie wszystkie udziały ciepłowni należą do samorządu. Jedną z propozycji, jak zdobyć fundusze, jest sprzedaż części jej udziałów. Tym czasem w radzie miejskiej nie wszyscy są zwolennikami tego pomysłu.
– Prywatyzacja wymaga właściwego klimatu i spokoju, by wypracować najlepsze rozwiązanie – powiedziała radna Barbara Mroczkowska z PO.
Ministerstwo Gospodarki i Środowiska wskazuje, że aby sfinansować inwestycje zmniejszające emisję dwutlenku węgla, spółka może skorzystać z programów krajowych i unijnych.
– Jako klub wstrzymujemy się od sprzedaży udziałów, by pracownicy mieli czas i szansę wykorzystać istniejące możliwości –tłumaczyła Mroczkowska.
Na sprzedaż ciepłowni nie zgadzają się także radni PiS. Sławomir Szczot uważa, że samorząd nie powinien sprzedawać firm strategicznych dla miasta, a taką jest MPEC. Twierdzi także, że prywatyzacja uniemożliwi spółdzielniom, wspólnotom i inwestorom realizację podłączeń na korzystnych warunkach.
– Miasto utraci kontrolę nad polityką inwestycyjną spółki oraz nad cenami za energię cieplną – przekonywał Sławomir Szczot. – Zacznie obowiązywać zasada – zysk jest najważniejszy.
Za tym, aby prywatyzować MPEC jest za to klub lewicy oraz prezydent.
– Decyzja o prywatyzacji nie może być podjęta dziś ani jutro. Nie mamy wiarygodnych informacji ze strony zarządu MPEC dotyczących zakresu rzeczowego i finansowego, ale jeśli nie będzie innego rozwiązania, to jedyna droga – tłumaczył prezydent Tomasz Malepszy.
Prywatyzacja ciepłowni budzi sporo emocji i wątpliwości także wśród załogi. W firmie pracują obecnie 94 osoby. Pracownicy boją się, że nowy właściciel lub współwłaściciel może pozbyć się nawet 80 procent zatrudnionych. Do połowy lipca zarząd MPEC ma przedstawić swoją wizję, jak chce pozyskać fundusze na konieczne inwestycje. Spółka ma określić, czy będzie korzystała z programów unijnych, czy weźmie kredyty. Być może żadna z tych dróg nie będzie dobra i jednak trzeba będzie znaleźć kupca na część udziałów.
Uchwała sprzeciwiająca się sprzedaży MPEC-u przeszła 11 głosami radnych PO i PiS. Przeciw było 10 rajców.
– To zła uchwała – stwierdził po jej przyjęciu prezydent Tomasz Malepszy, który spytał również Barbarę Mroczkowską, co się stało, że PO przyjęło taką postawę.
– Po głębszym przeanalizowaniu sprawy radni naszego klubu uznali, że ta uchwała nie zamyka drogi do prywatyzacji MPEC-owi. Trzeba jednak wykorzystać wszystkie możliwości – odpowiedziała Mroczkowska.
Bez ciepłej wody
Od wczoraj większość mieszkańców Leszna boryka się z pewnymi niedogodnościami. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zawiesiło dostawy ciepłej wody. Nie jest to zaskoczenie, bo takie przerwy mieszkańcy mają co roku. Wszystko przez niezbędne naprawy i konserwacje na sieciach, komorach i zaworach, jakie muszą być wykonane. Przerwa potrwa do 6 lipca, a więc 10 dni. MPEC zapewnia jednak, że jeśli prace uda się wykonać szybciej, termin się skróci. Trzeba także zaznaczyć, że same prace trwają krócej niż spuszczenie i napełnienie wody – jest to około 1500 metrów sześciennych. Żeby taką ilość wpuścić z powrotem do sieci potrzeba trzech dni.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?