Funkcjonariusze zapowiadają, że mogą być dalsze aresztowania, gdyż śledztwo nadal jest prowadzone.
Zobacz także: Leszno: Dawne województwo na potrzeby kampanii
To właśnie właściciel skradzionego peugeota zapoczątkował całe dochodzenie. Wprawdzie na początku wydawało się, że sprawa jest beznadziejna i nie uda się złapać złodziei, jednak z czasem pojawiające się kolejne informacje i ślady, pozwoliły policjantom skonkretyzować podejrzenia.
– Policjanci wydziału kryminalnego systematycznie weryfikowali zebrane w pierwszej części dochodzenia informacje – wyjaśnia sierż. Dawid Marciniak z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie. – Z rozsypanych, pozornie nieistotnych danych zaczął wyłaniać się wyraźny obraz. Krąg zainteresowań zaczął się zwężać, aż ostatecznie skupił się na jednej z miejscowości powiatu leszczyńskiego i grupie osób, które mogły być zamieszane w kradzieże aut.
Wreszcie mundurowi zdecydowali się na przeprowadzenie akcji, podczas której odkryto dziuplę. Znaleziono w niej skradzionego kilka tygodni wcześniej peugeota 407, który był już jednak w większości rozebrany na części. Odkryto także pozostałości po innych samochodach. W trakcie działań zatrzymano także dwóch mężczyzn w wieku 21 i 29 lat.
– Obaj są mieszkańcami powiatu leszczyńskiego. Wstępnie przedstawiono im zarzuty paserstwa. Kara za to przestępstwo może sięgnąć do pięciu lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że w tej sprawie będą kolejne zatrzymania – dodaje sierż. Dawid Marciniak.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?