Miasto Leszno: Przejścia dla pieszych są niedoświetlone
Latarnie zapalają się w Lesznie o godzinie 16 po południu i wyłączają o godzinie 7 rano. To zdaniem Marka Ganowicza stanowczo zbyt krótko. Szczególnie zimą, kiedy dni są bardzo krótkie, a dodatkowo większość dni jest pochmurna, co jeszcze bardziej utrudnia widoczność.
- O poruszenie tego problemu prosili mieszkańcy ulic Niepodległości i Estkowskiego. Uważam, że mają wiele racji, bo rano i popołudniu pieszy na przejściu jest naprawdę mało widoczny - mówi Ganowicz, radny miasta Leszna (SLD).
Wydłużenie czasu świecenia jest tym bardziej ważne, że nawet włączone o godzinie 16 lampy, potrzebują jeszcze sporo czasu, by działać pełną mocą. Dlatego też Marek Ganowicz proponuje, by zapalać je już około godziny 15 i wyłączać o godzinie 8 rano. Dlaczego? Gdyż właśnie pomiędzy 7 i 8 rano dzieci przemierzają ulice, by dotrzeć do szkół. Jednak taka argumentacja jak do tej pory nie przekonuje urzędników.
– Przeprowadzaliśmy rozeznanie, po którym zapadły decyzje, że obecnie działające rozwiązania zostaną utrzymane – tłumaczy Dominik Kaźmierczak, zastępca kierownika Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji Urzędu Miasta Leszna.
Jak przyznaje Dominik Kaźmierczak, podczas analizy brane były pod uwagę także uwarunkowania ekonomiczne. Miasto wydaje rocznie około 2 milionów złotych na oświetlenie ulic. Wydłużenie czasu świecenia w miesiącach zimowych mogłoby kosztować kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zdaniem radnego Ganowicza - warto.
– Będę drążył ten temat do czasu, aż zmiany nie zostaną wprowadzone. Chodzi tu o bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci – zapowiada radny.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?