Derby zapowiadały się ciekawie, bo beniaminek z Krobi pokazał w dwóch pierwszych spotkaniach, że dostarczycielem punktów w tej lidze nie będzie. Krobianka rozpoczęła odważnie, bo stworzyła dwie sytuacje bramkowe. Impet gości bardzo szybko zelżał i inicjatywę przejęli grający kombinacyjnie i szybko Poloniści, którzy raz za razem zagrażali rywalowi. W 16 minucie szarżującego Harendarza nieprzepisowo zatrzymał Banaszak i sędzia wskazał na wapno. Z 11 metra nie pomylił się Wiśniewski, W 38 minucie Harendarz znów był w świetnej sytuacji. Banaszak odbił piłkę, która trafiła do Płocharczyka. Ten uderzył bez zastanowienia. Piłka jeszcze uderzyła zawodnika gości, zmieniając kierunek, czym zaskoczyła popularnego ,,Banana”. Po przerwie Krobianka zagrała odważniej i miała swoje sytuacje, ale brakowało skuteczności. Poloniści też mogli zamknąć mecz na 3:0, ale Banaszak wygarną między innymi piłkę spod nóg Płocharczyka. Polonia pokonała zasłużenie lokalnego rywala 2:0.
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?