Mecz jednak rozpoczął się sensacyjnie, bo już w 2 minucie doskonałym strzałem po dwójkowej akcji z Rajmundem Sieclą popisał się Jakub Kąkol. Potem jednak karty rozdawał rywal, który jeszcze do przerwy trafił dwa razy. Najpierw Charriera pokonał Marek, a potem jeszcze Budniak i po 20 minutach było 2:1 dla Rekordu.
Po zmianie stron przeciwnik szybko rozwiał marzenia gości o sprawieniu niespodzianki. Między 22, a 30 minutą trafiali Zastawnik i dwa razy Marek i było już 5:1. Co prawda w 32 minucie odpowiedział Douglas, a potem jeszcze rozmiary prowadzenia zmniejszył Firańczyk i było 5:3, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy wykorzystali fakt, że trener leszczynian Tomasz Trznadel ryzykował z wycofanym bramkarzem i wszystko skończyło się rezultatem 7:3.
Rekord Bielsko-Biała - GI Malepszy Futsal Leszno 7:3 (2:1)
Bramki: 0:1 Kąkol (2), 1:1 Marek (6), 2:1 Budniak, 3:1 Zastawnik, 4:1 Marek (25), 5:1 Marek (30), 5:2 Douglas (32), 5:3 Firańczyk (39), 6:3 Marek (39), 7:3 Zastawnik (39)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?