Opady śniegu skutecznie powstrzymały sędziego meczu, by ten sięgnął po gwizdek i nakazał grę w tak trudnych warunkach pogodowych. Arbiter podjął jak się wydaje jedyną słuszną decyzję i mecz odwołał. Gra na zaśnieżonym i oblodzonym boisku byłaby nie lada wyzwaniem dla obu drużyn. W takich warunkach nie trudno by było też o kontuzję. Pojedynek w drugim terminie też nie doszedł skutku i trudno przypuszczać, by odbył się jeszcze w tym roku. Prognozy na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne i nie jest wykluczone, że do tego spotkania dojdzie dopiero na wiosnę. Jeśli tak się stanie, to Poloniści, którzy są jednym z kandydatów do awansu przezimują na 3 miejscu, tracąc punkt do drugiej Krobianki i 5 „oczek” do Viktorii Skarszew.
Runda jesienna na pewno nie była spacerkiem dla Polonii, której może być ciężko o powrót w szeregi drużyn IV ligi. O wszystkim zadecyduje wiosna, na którą zespół ma jak się dowiedzieliśmy zostać wzmocniony.
Widzimy, że ta liga wcale nie jest taka łatwa. Owszem wygraliśmy większość meczów, ale tez zgubiliśmy kilka punktów. Rozmawiałem już z zarządem na temat wzmocnień. Moim zdaniem trzeba to zrobić, tym bardziej, że kadra jest dość wąska. Chciałbym mieć na każdej pozycji dwóch graczy. Mówię tu nie tylko o uzupełnieniu zespołu, ale wzmocnieniu, czyli zawodnikach, którzy mogliby wskoczyć do pierwszej jedenastki
– powiedział Karol Miś, trener Polonii 1912 Leszno.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?