Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To marzenie każdego gracza. Adrian Bogucki też o tym myśli

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Adrian Bogucki, wychowanek Polonii 1912 Leszno został w tym roku wyróżniony i uznany najlepszym graczem młodego pokolenia w Polskiej Lidze Koszykówki. 20-letni center zamierza w najbliższym czasie pokazać się też za oceanem...

Któż nie marzy o karierze w NBA? Niewielu Polakom udała się ta sztuka. Dokładnie trójce. Pierwszy ten szlak przetarł Cezary Trybański, który trafił tam w 2002 roku. Kariery nie zrobił. Wyróżniał się wzrostem (218 cm), czyli jeszcze trzy centymetry więcej niż Bogucki. Trybański zdobył raptem 15 punktów i zebrał tyle samo piłek pod tablicami. Wszystko to w 22 meczach.

Drugi był Maciej Lampe. Było lepiej. Zdobył w sumie na parkietach NBA 215 punktów, ale nie była to też piorunująca kariera. Zawodnik gra nadal, ale nie na poziomie najlepszej ligi świata.
Trzeci był oczywiście Marcin Gortat. Nie musimy mówić, że ten trzeci i póki co ostatni z Polaków wycisnął ze swojej kariery najwięcej. Występował w niej od 2005 do 2019 roku i został bez wątpienia najbardziej rozpoznawalnym polskim koszykarzem w historii.

Marzenia Boguckiego

Obecnie za wielką wodą, w NBA na próżno szukać Polaka. Serwis eurobasket.com poinformował niedawno, że agent Boguckiego wysłał zgłoszenie do draftu NBA 2020.

Chciałbym w przyszłości tam zagrać. Kto by nie chciał. Mój agent miał taki plan, by mnie tam zgłosić, tak, by zrobić trochę szumu medialnego. Tak robi zresztą wielu graczy – mówi Bogucki.

Póki co ze względu na sytuację, związaną z koronawirusem nie wiadomo, czy dojdzie do loterii. Draft był zaplanowany na 25 czerwca. Mocno wątpliwe, czy zostanie on ogłoszony w tym terminie. Kluby naciskają, by przesunąć to na 1 sierpnia. Do tego czasu młodzi zawodnicy, tacy jak choćby Bogucki mieliby szansę pokazania się podczas treningów za oceanem.

To byłaby duża szansa. Pewne rzeczy były już nawet załatwione, ale obecna sytuacja, to jedna wielka niewiadoma. Nie wiemy co będzie z draftem i czy w ogóle granice państw będą otwarte – przyznaje zawodnik.

Za nim najlepszy sezon

Bogucki ma za sobą najlepszy sezon w Polskiej Lidze Koszykówki. Przygodę z PLK rozpoczynał od Krosna. Potem jednak trafił do Radomia, gdzie pod okiem trenera Witki mocno się rozwinął. W przedwcześnie zakończonym sezonie notował średnio 10,9 punktu i 7,1 zbiórki. W 11 spotkaniach przekroczył granicę 10 punktów. Jego gra została dostrzeżona nawet przez trenera pierwszej reprezentacji – Mike'a Taylora. Center już ociera się o kadrę narodową i wydaje się, że jest na dobrej drodze, by w najbliższym czasie się do niej dobić.

To był dla mnie dobry sezon. Popełniam mniej błędów. Poprawiłem grę na pick&rollu w obronie. Łatwiej mi przychodzi kończenie akcji pod koszem. Nie ukrywam, że łapię doświadczenie i lepiej czytam grę rywala – kończy Bogucki.

Zawodnik raczej nie zostanie w Hydro Trucku Radom, gdzie skończył się mu kontrakt. Na brak zainteresowania 20-latek nie będzie narzekał. Już pyta o niego kilka czołowych klubów w Polsce. Kto wie, co się wydarzy. Oczywiście NBA to raczej odległa przyszłość, ale pokazać się na pewno warto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto