Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Leszno. Mistrz pokazał klasę. Włókniarz bezradny na Smoczyku [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Z nożem na gardle do niedzielnego spotkania w Lesznie przystąpili żużlowcy Eltrox Włókniarza Częstochowa. Tylko wygrana dawała im pewność jazdy w play-off. Byki przystępowały do meczu bez ciśnienia. To ich rywal musiał.

Część fanów leszczyńskich Byków była lekko zaniepokojona, ostatnimi występami. Niektórzy wieszczyli, że to kryzys...
Gospodarze już na początku jednak udowodnili, że nic takiego nie ma miejsca. Mistrz Polski rozpoczął bardzo mocno. Już w pierwszym biegu podwójną wygraną nad Madsenem i Holtą przywieźli Smektała z Sayfutdinowem. Po chwili juniorzy triumfowali 4:2 i było 9:3. Leszczynianie przedłużyli tę serię do trzeciego wyścigu, który zakończył się dubletem. Początek spotkania zaskoczył rywala, który przegrywał już 14:4.
Potem z dobrej strony pokazywali się Madsen i Doyle. To dzięki tej dwójce Lwy prezentowały się lepiej w środkowej części meczu, nawiązując walkę. Piotr Świderski próbował ratować sytuację rezerwami taktycznymi, ale te nie przynosiły większego skutku. W 11 biegu udało się wreszcie rywalowi wygrać podwójnie, ale Włókniarz dalej był na dużym minusie, bo tracił po tym zwycięstwie 10 punktów. Mistrz Polski był bliski zwycięstwa i definitywnie zapewnił sobie wygraną po 13 biegu, kiedy przebudził się Janusz Kołodziej. Koldi nie dawał za wygraną i mimo że jechał za plecami Doyle'a potrafił go minąć na trasie i przytrzymać umiejętnie w krawężniku w ostatnim łuku. Wygrana 4:2 sprawiła, że leszczynianie prowadzili 45:33. Swoją dominację lider PGE Ekstraligi potwierdził jeszcze w biegach nominowanych, wygranych 5:1 i 4:2. Ostatecznie po dobrym spotkaniu FOGO Unia Leszno wygrała z Eltrox Włókniarzem Częstochowa 54:36. Byki mogą spokojnie czekać rywala w play-off. Włókniarz nieoczekiwanie kończy sezon.

Zrobiliśmy co mogliśmy. Byliśmy skupieni na sobie. Nie zdołaliśmy wywalczyć play-off. Nie było łatwo. Rywal wymagający. Słabo weszliśmy w mecz. Pierwsza seria zrobiła różnicę. Potem się trzymaliśmy nioby z wynikiem, ale to za mało. Nie będę strzelał do swoich zawodników kto zawiódł. Wygrywa i przegrywa drużyna – powiedział Piotr Świderski, trener Eltrox Włókniarza Częstochowa.

Trzy z plusem możemy sobie wystawić za ten mecz. Włókniarz, to rywal z którym mogło być się pościgać, sprawdzić. Jeszcze z torem musimy pewne rzeczy poprawić. Generalnie nie jest źle, ale oczywiście zawsze może być lepiej, bo wciąż w tej drużynie są rezerwy. Weryfikacja nastąpi jednak w play-off. Motywacja w drużynie jest. Powalczymy o najwyższe cele, ale zdajemy sobie sprawę, że będą tam jeszcze trzy mocne zespoły – przyznał Piotr Baron, menadżer FOGO Unii Leszno.

FOGO Unia Leszno – Eltrox Włókniarz Częstochowa 54:36

FOGO Unia: Emil Sajfutdinow - 12+1 (2*,3,3,1,3), Janusz Kołodziej - 6 (2,1,0,3), Bartosz Smektała - 11 (3,0,3,2,3), Jaimon Lidsey - 9+3 (2*,3,2*,0,2*), Piotr Pawlicki - 9+1 (3,1*,3,1,1), Szymon Szlauderbach - 1 (1,0,0), Dominik Kubera - 6+1 (3,2,1*)

Eltrox Włókniarz: Leon Madsen - 13+1 (1,3,2,2*,3,2), Paweł Przedpełski - 0 (0,0,-,-), Rune Holta - 3+2 (0,1*,1*,-,1), Jason Doyle - 12 (3,2,2,3,2,w), Fredrik Lindgren - 4+1 (1,2,1*,w,0,0), Jakub Miśkowiak - 4 (2,1,0,1), Mateusz Świdnicki - 0 (d,-,0), Bartłomiej Kowalski - ns

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto