MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wspominamy wielkiego sportowca. W 2010 roku Australijczyk opuszczał Leszno [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Pamiętacie ten dzień? 10 października 2010 roku na stadionie im. Alfreda Smoczyka odbyło się „Ostatnie okrążenie”, czyli turniej pożegnalny Leigh Adamsa, który stał się żywą legendą żużlowego klubu z Leszna.

Ponad 10 tysięcy widzów obserwowało imprezę godną wielkiego mistrza, który przez wiele lat nie dał się skusić innym klubom i pozostawał wierny jedynym słusznym, biało-niebieskim barwom. W Lesznie startował od 1996 roku. W sumie przejechał w Unii 15 sezonów. Był z zespołem, gdy ten walczył w barażach o utrzymanie, ale też miał ogromny wpływ na finał w 2007 roku, kiedy Byki po zaciętej walce pokonały w dwumeczu Unibax Toruń, a Australijczyk był klasą samą w sobie. To wtedy tytuł mistrzowski powrócił do Leszna po 18 latach przerwy.
Wracając do turnieju pożegnalnego to święto Australijczyka popsuł trochę Adrian Miedziński, który pokonał w finale Adamsa. Kangur wygrał rundę zasadniczą z dorobkiem 12 punktów. Kolejne miejsca w wielkim finale zajęli „wielcy” tego sportu: Greg Hancock oraz Jason Crump. Imprezę na Smoczyku uświetnił też bardzo lubiany w Lesznie: Józef Jarmuła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto