Zwycięstwa Obry i Korony W IV lidze. Klasę niżej Polonia wciąż bez strat

Kiepsko wiosną wiodło się w IV lidze piłkarzom Obry 1912 Kościan, którzy tylko w dwóch meczach zapunktowali, ale były to tylko remisy. Kibice tego zespołu długo musieli czekać na pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej. Doczekali się. W szóstym meczu na wiosnę zespół trenera Krzysztofa Knychały wreszcie okazał się skuteczniejszy od swojego rywala. W starciu z KKS II Kalisz nasza drużyna wygrała 2:1, a bohaterem gospodarzy był Kacper Borowiak, który najpierw w 23 minuicie dał prowadzenie, a w 53 minucie podwyższył wynik na 2:0. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Do końca jednak tak nie było, bo Kaliszanie odpowiedzieli w 75 minucie trafieniem Wojciecha Maroszka, łapiąc kontakt. Na szczęście gospodarze nie popełnili w ostatnich minutach błędu, wygrywając 2:1. To zwycięstwo było drużynie bardzo potrzebne, bo doda na pewno pewności siebie.

Nieźle wiosną prezentuje się Korona Piaski, której celem jest zapewnienie sobie spokojnego ligowego bytu. Jedenastka z powiatu gostyńskiego uczyniła kolejny krok ku temu, ogrywając przedostatniego Górnika Konin 3:1. I połowa zakończyła się jednak dla miejscowych niefortunnie, bo rzutem karnym dla Górnika, którego na bramkę zamienił Tomasz Słowiński. Na trybunach zapanowała konsternacja. Po zmianie stron gospodarze jednak pokazali lepsze oblicze. Już w 48 minucie Jakub Nowak doprowadził do wyrównania, a w 64 minucie Jakub Draszczyk dał prowadzenie. Ostateczny cios zadał wspomniany Nowak , ustalając w 68 minucie wynik meczu na 3:1.

W rozgrywkach V ligi mamy dwóch poważnych naszych kandydatów do awansu. To zespoły z Leszna oraz Krobi. Polonia tak jak jesienią, tak i teraz musiała się mocno namęczyć z walczącą o utrzymanie drużyną PKS Racot, która nastawiła się na defensywę. W meczu padła jedna bramka. W 50 minucie Patryk Gendera zapewnił wiceliderowi z Leszna kolejne trzy punkty. Drugi raz wiosną punkty straciła Krobianka Krobia, która mogła w Kobylinie zostać z niczym. W 9 minuicie Piast objął prowadzenie po strzale Miłosza Kowalskiego i prowadził niemal do końca. Wtedy szczęście uśmiechnęło się jednak do gości. W piątej, doliczonej minucie niefortunnie interweniował Adam Kurzawa z Piasta, pakując piłke do własnej bramki. W taki sposób Krobianka uratowała punkt, który jest jednak małym pocieszeniem dla zespołu, który walczy przynajmniej o grę w spotkaniach barażowych o IV ligę.
Poza Racotem minorowe nastroje także w Rawiczu. Po prażce w Lesznie 7:1 Rawia znów przegrała. Tym razem na własnym boisku z liderem ze Skarszewa, który dwa razy wykorzystał rzut karny, a ostatecznie wygrał w tym spotkaniu 3:0. Rozczarowujący wynik osiągnęła też Kania Gostyń. Porażka 1:0 z niżej notowanym Piastem Czekanów powoduje, że zespół ten raczej może już tylko pomarzyć o tym, by doskoczyć do czołówki.

Tuż przed świętami na naszych piłkarskich boiskach będzie duży ruch. Wszystkie klasy rozgrywkowe będą grały, więc fanów futbolu czeka spora dawka emocji. W IV lidze u siebie zaprezentuje się ponownie Obra 1912 Kościan, która powinna pójść za ciosem. Sobotnim rywalem (17.00) będzie będąca w strefie spadkowej Polonia 1908 Marcinki Kępno. Trudniejszy test czeka Koronę Piaski. Ta o 14.00 rozpocznie wyjazdowe spotkanie z wiceliderem z Wągrowca.
W V lidze piłkarski weekend rozpocznie się już w piątek meczem Rawii Rawicz o 13.00 w Mroczeniu z Orłem. Tak jak Rawia, tak i PKS Racot mocno potrzebuje punktów, a tu zadanie będzie arcytrudne. O 11.00 w sobotę tę drużynę czeka pojedynek w Skarszewie. Na 13.00 zaplanowano mecz w Gostyniu, gdzie Kania podejmie bezbłędną na wiosnę Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Teoretycznie łatwiej powinny mieć zespoły z Leszna oraz Krobi. Polonia o 16.00 podejmie Białego Orła Koźmin Wielkopolski, a godzinę wcześniej Krobianka zmierzy się Piastem Czekanów.