25-letni mężczyzna jechał od strony Boszkowa w kierunku Grotnik. Na łuku drogi tuż przed tą miejscowością stracił panowanie nad kierownicą swojego suzuki, zjechał na pobocze i uderzył w betonową barierę ochronną. Potem spadł z 10-metrowej skarpy. Na szczęście jego rajd zakończył się tylko złamaniem nogi i potłuczeniami.
Kiedy wyzdrowieje będą go jeszcze czekały konsekwencje prawne. Nie dość, że mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu, to na domiar złego nie posiadał uprawnień do kierowania motorem.
Był to już drugi wypadek z udziałem motocyklisty, do którego doszło ostatnio na drogach powiatu leszczyńskiego. Przed tygodniem w Karolewku 31-latek uderzył motorem w skręcające auto. Mężczyzna nadal przebywa w szpitalu, a jego stan w dalszym ciągu jest poważny.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?