MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjenci są leczeni na miejscu

Agnieszka WUJEK
Personel oddziału intensywnej opieki medycznej: Danuta Maciejewska, Justyna Mikołajczak, siostra Anna Wojciechowska, ordynator Przemysław Augustyniak, Emilia Chuchrak, oddziałowa Krystyna Matecka i dyrektor SP ZOZ Tomasz Wache.
Personel oddziału intensywnej opieki medycznej: Danuta Maciejewska, Justyna Mikołajczak, siostra Anna Wojciechowska, ordynator Przemysław Augustyniak, Emilia Chuchrak, oddziałowa Krystyna Matecka i dyrektor SP ZOZ Tomasz Wache.
Wczoraj w szpitalu w Gostyniu nastąpiło uroczyste otwarcie oddziału intensywnej opieki medycznej. Według lekarzy specjalistów, oddział taki jest bardzo potrzebny każdemu szpitalowi.

Wczoraj w szpitalu w Gostyniu nastąpiło uroczyste otwarcie oddziału intensywnej opieki medycznej. Według lekarzy specjalistów, oddział taki jest bardzo potrzebny każdemu szpitalowi. Teraz pacjenci z powiatu gostyńskiego wymagający intensywnej terapii nie są już przewożeni do innych szpitali.

Według dyrekcji szpitala nowy oddział ma bardzo wysoki standard. Wyposażony jest w nowoczesny sprzęt medyczny a pracujący tam lekarze i personel mają wszystkie niezbędne kwalifikacje. - Ten oddział był nam niezwykle potrzebny. Do tej pory pacjenci wymagający intensywnej terapii transportowani byli do Poznania, Leszna, czy Puszczykowa.

Od początku powstania naszego oddziału takiego wyjazdu nie było - mówił Tomasz Wache, dyrektor SP ZOZ w Gostyniu.

Serce szpitala

OIOM urządzony został na wzór wiodącego oddziału intensywnej terapii znajdującego się w poznańskim szpitalu na ul. Lutyckiej. Tam też pod okiem prof. Laury Wołowickiej szkoliły się pielęgniarki z Gostynia. - Bardzo się cieszę, że taki oddział powstał. Po wielu latach pracy w tej dziedzinie jestem przekonana, że stanowi on serce szpitala.

Tutaj leczeni są pacjenci najciężej chorzy. Wiem, że idea utworzenia takiego oddziału była od dawna, ale wcześniej nie zaistniały odpowiednie ku temu warunki. Tym bardziej cieszę się, że powstał oddział, w którym uda się uratować jeszcze siedemdziesiąt procent krytycznie chorych - mówiła prof. Wołowicka.

Personel i wyposażenie

Obecnie na gostyńskim OIOM-ie przygotowane są trzy łóżka. Część urządzeń zakupionych została pod koniec ubiegłego roku specjalnie dla nowo tworzonego oddziału. - Każde stanowisko posiada respirator. Przy łóżkach znajdują się też nowoczesne monitory pozwalające monitorować podstawowe parametry życiowe pacjenta - wyjaśnia ordynator Przemysław Augustyniak. Oddział posiada też salkę zabiegową. - Trafić tam może pacjent z ulicy, z wypadku, brudny. Tam zostanie umyty oraz opatrzony pod kątem medycznym - dodaje ordynator. W sumie na oddziale pracuje czworo lekarzy anestezjologów oraz czternaście pielęgniarek. OIOM nie jest jeszcze kompletny. Do zrobienia pozostaje izolatka dla osób zakaźnie chorych. Brakuje też dyżurki lekarskiej i zaplecza socjalnego dla pielęgniarek. Musi również powstać miejsce, gdzie zainstalowana zostanie sprężarka powietrza. Na razie urządzenia zasilane są z małych sprężarek znajdujących się na oddziale.

Szpitalne inwestycje

Oddział powstał w ramach programu restrukturyzacji szpitala. Mieści się na parterze budynku, w miejscu gdzie kiedyś funkcjonował punkt krwiodawstwa i szpitalne laboratorium. Utworzenie OIOM-u stało się możliwe dzięki wyprowadzeniu tych jednostek. Dziś punkt krwiodawstwa mieści się na trzecim piętrze szpitala a do potrzeb diagnostyki laboratoryjnej dostosowany został budynek, w którym funkcjonować miał rejestr usług medycznych. W tym roku przeprowadzki będą kontynuowane. Nowe pomieszczenia na OIOM-ie powstaną po wyprowadzeniu stamtąd apteki. W piwnicy szpitala ma stanąć centralna sprężarka, która obsługiwać będzie OIOM i blok chirurgiczny.

Pieniądze nadal potrzebne

Do tej pory urządzanie OIOM-u i zakup specjalistycznego sprzętu na ten oddział pochłonęły 686.383 zł. Inwestycję wsparli: Urząd Marszałkowski oraz samorząd powiatu gostyńskiego i gminy Gostyń. - Utrzymanie takiego oddziału jest również bardzo kosztowne. Mamy zakontraktowane na niego 50 tys. zł miesięcznie. Wielkopolska Kasa Chorych jest jednak na tyle elastyczna, że pozwala na przesunięcie niewykorzystanych funduszy z innych działów na potrzeby OIOM-u. Daje nam to kwotę 70 tys. zł. Faktem jest, że mamy dopiero połowę miesiąca, a około dwie trzecie środków zostało skonsumowanych - podsumował Wache.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto