To był wtedy zimny prysznic dla ekipy z Wielkopolski, która miała więcej z gry, ale to rywal wykorzystywał kontry i zupełnie zaskoczył swojego inauguracyjnego przeciwnika. W rewanżu było pewnie, że Legia zagra tak samo, czyli cofnięta i oczekująca na pojedyncze kontry. Zespół trenera Tomasza Trznadla rozpoczął z animuszem. Miał kilka doskonałych sytuacji, ale nie potrafił pokonać uwijającego się jak w ukropie między słupkami Legii – Tomasza Warszawskiego. Dopiero w 12 minucie kapitalnym strzałem z lewej strony boiska popisał się Marcin Firańczyk. Jesteśmy przekonani, że ta bramka będzie jednym z kandydatów do trafienia kolejki. Legia nie miała zbyt wiele do powiedzenia, ale szukała fauli. W końcówce gospodarzom groziło szóste przewienienie, które skutkowałoby ewentualnym przedłużonym rzutem karnym. Na szczęście do takiej sytuacji nie doszło. Po 20 minutach było skromne 1:0, co było najniższym wymiarem kary dla defensywnej Legii.
W przerwie spotkania doszło do uroczystego, ofcjalnego pożegnania Piotra Pietruszko, który zawiesił buty na kołku. To między innymi ten gracz przyczynił się do tego, że dzisiaj kibice mogą oglądać spotkania na najwyższym poziomie.
Wracając od meczu, to po przerwie nic się w zasadzie nie zmieniło. Legia wyczekiwała, a gospodarze atakowali. Akcje się mnożyły, a upór został nagrodzony. W 31 minucie po okresie ogromnej przewagi po raz drugi bramkę ze stolicy Polski odczarowuje Konopacki. W dość krótkim czasie na 3:0 podwyższył po bardzo szybkiej indywidualnej akcji Rajmund Siecla. To była 35 minuta spotkania. Od razu po tej bramce Legia postawiła wszystko na jedną kartę i wycofała bramkarza. W 38 minucie goście zdobyli w taki właśnie sposób swoje honorowe trafienie, kiedy na listę strzelców, strzałem po długim rogu popisał się Michał Knajdrowski. Na więcej jednak gospodarze już nie pozwolili, rozpoczynając rundę rewanżową od zdobycia kompletu punktów.
Na pewno Legia nas niczym nie zaskoczyła. Było ciężko, ale tylko z tego względu, że brakowało nam skuteczności. Do przerwy powinniśmy byli prowadzić wyżej. Mimo braku skuteczności jestem zadowolony z postawy drużyny, która rozegrała dobre spotkanie
– przyznał Tomasz Trznadel, który przed meczem odebrał nagrodę dla najpopularniejszego trenera minionego roku w plebiscycie Panoramy Leszczyńskiej.
GI Malepszy Futsal Leszno – Legia Warszawa 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Firańczyk (12), 2:0 Konopacki (31), 3:0 Siecla (34), 3:1 Knajdrowski (38)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?