Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podział punktów w Trapezie w obecności kibiców [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
To był już ostatni akord futsalowego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na koniec rozgrywek, w meczu, który nie miał już znaczenia ani dla GI Malepszy Futsal Leszno, ani dla Cleareksu Chorzów padł polubowny remis.

Na ostatnią kolejkę wreszcie do hali mogli wejść kibice. Ci oczekiwali emocji i bramek. Emocje rzeczywiście były, ale bramek, jak na futsal jak na lekarstwo. Nasz zespół pewny piątego miejsca, tak jak Clearex – czwartego chciał się bardzo zrewanżować rywalowi, z którym w I rundzie poległ na jego terenie aż 9:1.
Pojedynek był wyrównany od początku, ale jakby z lekką przewagą miejscowych, którzy mogli prowadzić od 7 minuty, kiedy Siecla zaliczył przechwyt i stanął przed szansą otwarcia wyniku. Niestety skończyło się dla rywala na strachu. Potem strzelał Olszak, ale znów zabrakło szczęścia po stronie gospodarzy.
W 10 minucie w bocznej strefie boiska błąd popełnił Radliński, który stracił futsalówkę, a użytek z tego po indywidualnej akcji zrobił Brocki i nieoczekiwanie leszczynianie przegrywali 0:1. Clearex zagrażał i mógł podwyższyć, ale tym razem to ekipie ze Śląska brakowało szczęścia pod bramką Noela Charriera. Pod koniec I połowy na indywidualną akcję zdecydował się Adrian Niedźwiedzki, który huknął z dystansu i ta decyzja okazała się słuszną, bo Bednarczyk nie miał żadnych szans przy tym mocnym i celnym strzale w okienko bramki. Po 20 minutach był remis 1:1 i kibice z niecierpliwością czekali na II połowę, która zapowiadała się ciekawie.

Po przerwie zabrakło bramek

Ta druga odsłona rozpoczęła się dla miejscowych niefortunnie, bo parkiet z powodu kontuzji musiał opuścić Sebastian Wojciechowski. Zespół został poważnie osłabiony, ale na parkiecie nie było tego widać. Mecz dalej był zacięty i wyrównany. Nasza drużyna miała dwie doskonałe sytuacje, w obu przypadkach po dograniach Molickiego przed szansą wyprowadzenia zespołu z Leszna na prowadzenia stawał Piotr Pietruszko. Bez zarzutu spisywał się jednak bramkarz drużyny z Chorzowa. To samo można powiedzieć o jego vis a vis, czyli wspomnianym Noelu Charrierze, który też nie mógł narzekać na brak pracy. Więcej bramek kibice w Trapezie już nie oglądali i pojedynek czwartej drużyny z piątą zakończył się wynikiem 1:1. Szkoda, bo szanse na zrewanżowanie się mocnej kadrowo drużynie z Chorzowa były. Z drugiej strony o tym samym do końca mogli marzyć goście. Remis jest sprawiedliwy i nie krzywdzi żadnej ze stron. To był ostatni akord sezonu w Statscore Futsal Ekstraklasie. Ten długi sezon w sumie zakończył się pozytywnie. Jeszcze niedawno drużyna z Leszna zajmowała siódme miejsce. Dobra runda rewanżowa sprawiła, że ekipa trenera Tomasza Trznadela zajęła bardzo wysokie piąte miejsce, które przed sezonem każdy w klubie brałby na pewno w ciemno. Zespół z Leszna można chyba okrzyknąć miłą niespodzianką zakończonych rozgrywek, w których po raz kolejny tytuł mistrzowski zdobył Rekord Bielsko-Biała, za którym uplasowały się: Constract Lubawa i Piast Gliwice.

Czwarty atak całej ligi

Zespół z Leszna zrobił ogromny postęp, biorąc pod uwagę to co działo się w pierwszym sezonie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespół zajął 5 miejsce, zdobywając w 32 kolejkach 52 punkty, na które złożyło się 15 zwycięstw, 7 remisów i 10 porażek. Zespół z Leszna zrobił ogromny postęp w ataku. W zakończonych rozgrywkach zdobył 124 bramki, tracąc 93. Jeśli chodzi o ofensywę, to drużyna z Leszna miała czwarty atak w lidze, lepszy od czwartego Cleareksu, który zdobył dwie bramki mniej. Prawdziwym rekordzistą był mistrz Polski, który zdobył aż 230 bramek, deklasując pozostałe. Warto jednak wspomnieć, że dwa razy schodził jednak z parkietu pokonany. Bilans 30 zwycięstw i 2 porażek i tak robi ogromne wrażenie. Dodajmy, że ligę opuszczą cztery zespoły. Ekstraklasy nie utrzymały zespoły z Brzegu, AZS AWF Katowice, GSF Gliwice i Gatty Zduńska Wola, która po I rundzie wycofała się z rozgrywek, wskutek problemów organizacyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto