Na parkiecie w trzech blokach zaprezentowało się w sumie kilkaset uczestniczek. Najmłodszą artystką była 3-letnia córeczka Mariny Laikiny, a najstarsze artystyki były już dorosłe, bo również dla nich szkoła prowadzi zajęcia.
Marina Laikina pochodzi z dalekiej Syberii, ale przez większość życia wraz z mamą podróżowała po kraju. Kiedy miała 12 lat, znalazła się w Polsce. Ponieważ od dziecka marzyła o karierze artystki cyrkowej, po trzech latach zdecydowała się wrócić do Rosji. Tam uczyła się zawodu w słynnej szkole cyrkowej w Jekaterynburgu. Nie straciła jednak kontaktu z Polską, w tym z kolegą, który zaczął z nią korespondować. Zamieszkali w Śmiglu, a Marina rozpoczęła pracę w cyrku. Po półtora roku zdecydowała jednak o zakończeniu kariery cyrkowej. Swoją szkołę otwarła w październiku 2017 roku.
W Polsce gimnastyka powietrzna z roku na rok zyskuje coraz większe grono fanów. Nic dziwnego, to przepiękny i bardzo widowiskowy sport. Łączy w sobie kilka dziedzin takich jak gimnastyka, akrobatyka, taniec, a nawet gra aktorska.
Moda na ten wyjątkowy sport narodziła się w Cirque du Soleil, za sprawą jednego z cyrkowych artystów, akrobaty André Simarda, który rozpropagował szarfy. Z czasem zyskały one popularność nie tylko w kręgach cyrkowych. Są znane w wielu krajach, ale wydaje się że w Rosji, cieszą się szczególną popularnością.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?