Potyczka polskich artylerzystów z żołnierzami Armii Sowieckiej na dworcu kolejowym w Lesznie miała miejsce w nocy z 27 na 28 maja 1947 roku. Żołnierze 86. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej stanęli wtedy w obronie Zofii Rojuk. Polka podróżowała na trasie Poznań-Leszno. Kobieta prosiła o pomoc. Tak okoliczności sprawy opisuje dziennikarz badający historię sprawy.
- Zofia Rojuk po cichu błagała go o pomoc. Powiedziała, że jest Polką, że mąż sprzedał ją Rosjanom za butelkę wódki. Mówiła, że odebrano jej dziecko, a żołnierze wiozą ją do swojej jednostki. Starania o uwolnienie kobiety podjęli najpierw kolejarze, potem milicjant, a w końcu żołnierze. Skończyło się potyczką na dworcu w Lesznie, w której zginęli trzej czerwonoarmiści. W odwecie trzech polskich żołnierzy skazano na śmierć, zapadło też kilka wysokich wyroków więzienia - opisuje Krzysztof Kaźmierczak. Dziś jego wykładu można było wysłuchać w dworcowej bibliotece.
Wcześniej pod tablicą upamiętniają złożono wiązanki kwiatów. W uroczystości wzięło udział wojsko, młodzież ze szkół i delegacje.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
