Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są pierwsze punkty. Obra odrabia straty. Pierwszy punkt nieskutecznej Polonii

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Aż dwie serie spotkań w ciągu trzech dni rozegrały drużyny piłkarskiej IV ligi. To był świetny długi weekend Obry 1912 Kościan. Pierwszy punkt zdobyła Polonia 1912 Leszno, która może czuć jednak duży niedosyt.

Pierwsza, inauguracyjna kolejka była dla naszych zespołów słaba. Obra, Polonia i Korona odnotowały falstart. Liczyliśmy na szybką reakcję i punkty już w II kolejce. Na wysokości zadania stanęła jednak wtedy tylko Obra 1912 Kościan, która nie miała łatwego zadania, bo pojechała do Kępna, na meczu z opromienioną zwycięstwem w Wągrowcu Polonią Marcinkami. Obra zaskoczyła rywala już w 2 minucie strzałem Płotkowiaka, ale potem dostała bramkę do szatni. Nieustępliwość Obry dała jej jednak komplet punktów pod koniec spotkania. Dokładnie w 89 minucie triumf naszej drużynbie dało trafienie Sznabela. Nas potęgę marnowała swoje sytuacje w II kolejce Polonia 1912 Leszno, która podejmowała LKS Gołuchów. W 13 minucie przypadkowo piłkę do własnej siatki skierował Michał Skrzypczak. Wcześniej, już w 3 minucie w słupek trafił Raszewski, a w 11 minuicie doskonałej sytuacji nie wykorzystał Harendarz. Potem strzały oddają Smoła, Płocharczyk i Harendarz, ale wciąż bez powodzenia. Po zmianie stron tempo siadło. Polonia nie była już tak groźna, podobnie jak rywal, który w Lesznie nie pokazał nic, ale jedna wspomniana sytuacja zadecydowała o ich szczęśliwym zwycięstwie.

Nic w drugim meczu nie ugrała też Korona Piaski, podejmując Iskrę Szydłowo, która już w 2 minucie prowadziła po golu Skwarka. W 49 minucie wróciły nadzieje w szeregach gospodarzy po bramce Alana Janowskiego. Koronie nie udało się trafić jeszcze raz. Udało się to w 85 minucie rywalowi, który otrzymał rzut karny, zamieniony na bramkę przez Kłączyńskiego.
Piłkarze IV ligi mieli bardzo krótką przerwę, bo już po 48 minutach ponownie musieli stanąć w ligowe szarnki. W poniedziałkowe święto drugi raz w trzecim meczu sezonu po komplet punktów sięgnęła Obra 1912 Kościan, która podejmowała beniaminka ze Skarszewa. Obra w 57 minut rozmontowała obronę rywala, prowadząc już wtedy 4:0. Do przerwy trafił Adamski z karnego, a potem dwa razy Borowiak. Po zmianie stron czwarte trafienie, a drugie swoje w meczu zanotował też Adamski. Goście odpowiedzieli tylko trafieniem Palata. Obra wygrała 4:1 i pokazuje, że może powalczyć o coś więcej niż środek tabeli.

Znów fatalnie pudłowała Polonia, która gościła w Pobiedziskach. Mecz z Huraganem pokazał, że Polonia może być dla każdego równorzxędnym rywalem. Poloniści stworzyli 6-7 sytuacji. Dwa razy przegrali pojedynki sam na sam z bramkarzem (Gendera, Raszewski). Huragan miał zdecydowanie mniej okazji, ale po przerwie, gdyby nie słupek, mógł się pokusić o bramkę. Ostatecznie skończyło się na bezbramkowym remisie.
Po raz trzeci bez punktów w tym sezonie schodziła z boiska Korona Piasku, choć powalczyła i o to nie można mieć pretensji. Korona przegrywała w Wągrowcu z Nielbą już 2:0, ale po przerwie za sprawą dwóch trafień Sarbinowskiego był już remis 2:2. Niestety w 75 minicie Nielba otrzymała prezent w postaci jedenastki, która na bramkę zamienił Leśniewski. Ostatni kwadrans nie przyniósł zmiany rezultatu i ten emocjonujący mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla gospodarzy.

Czas na derby

W ligowej tabeli po 3 kolejkach najwyżej z naszej trójki sklasyfikowana jest Obra 1912 Kościan, która w trzech meczach zgromadziła już 6 punktów i jest czwarta. W czwartym swoim spotkaniu ekipa trenera Krzysztofa Knychały wyjedzie na derbowe starcie do Piasków, które nie mają punktów i szorują póki co po dnie ligowej tabeli. Miejscowi będą zdeterminowani i zrobią wszystko, by wreszcie otworzyć swoje punktowe konto. Czwarta przegrana z rzędu spowoduje bowiem już pewnę nerwowosć. Derby w Piaskach rozpoczną się w sobotę o 17.00.
Drugie wyjazdowe spotkanie z rzędu rozegra zespół z Leszna. Zadanie znów będzie bardzo trudne. Polonistów podejmie na własnym boisku Kotwica Kórnik, która jeszcze nie przegrała. Jak do tej pory najbliższy rywal odnotował dwa remisy, ale i okazałe zwycięstwo 5:1 nad Huraganem Pobiedziska, z którym to Polonia zdobyła ostatnio swój pierwszy punkt. Poloniści faworytem nie będą i każdy punkt będzie sukcesem. To spotkanie rozpocznie się w sobotnie popołudnie o godzinie 16.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto