Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Leszno. Sensacji nie było. Mistrz Polski rozbił PGG ROW Rybnik

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Leszczyńskie Byki dalej niepokonane. Sensacji na otwarcie 5 kolejki PGE Ekstraligi nie było. PGG ROW Rybnik przegrał z FOGO Unią Leszno 34:56.

Pojedynek rozpoczął się jednak od wygranej Lamberta nad Sayfutdnowem i Smektałą. Od drugiego wyścigu prowadzili już goście. Nieuchwytny był Szymon Szlauderbach, za którym przyjechał Dominik Kubera. Gospodarze odgryźli się jeszcze w 3 biegu, wygranym 4:2 przez parę Woryna-Łogaczow nad Pawlickim i Kołodziejem. W 6 biegu przebudził się Janusz Kołodziej, który wraz z Sayfutdinowem przywiózł dublet. Byki odskoczyły na (14:22). Mistrzowie Polski poprawili w 8 biegu, kiedy znów przywieźli podwójną wygraną za sprawą Smektały i Lidseya nad Woryną i Tudzieżem. Już wtedy notowaliśmy (18:30). Po 12 biegu było już po emocjach. Mistrz Polski wygrał 4:2, kiedy pierwsze indywidualne zwycięstwo w meczu wywalczył Kołodziej.

Przed biegami nominowanymi notowaliśmy już (30:48). Leszczynianie nie zadowolili się tym prowadzeniem. W pierwszym biegu nominowanym Lidsey z Pawlickim „zlali” Łogaczowa i Milika. Twarz gospodarzom ratował Lambert desygnowany do boju w 15 biegu. Brytyjczyk pokonał Smektałę i Sayfutdinowa na koniec zawodów, ale PGG ROW i tak wysoko przegrał z zespołem z Wielkopolski (34:56). Byki wciąż mocne, a Rybniczanie? No cóż...Muszą szukać dalej punktów na swoim torze.

Byki po raz kolejny pokazały się jako kompletny zespół. Mimo, że w kratkę jeździł Janusz Kołodziej, to wynik od początku nie był w jakikolwiek sposób zagrożony. Zwraca uwagę kolejny dobry występ Jaimona Lidseya, który wykorzystuje swoją szansę i zdobywa po raz drugi w tym sezonie 9 punktów. Brady Kurtz musi się obawiać swojego reprezentacyjnego kolegi, który może być objawieniem tego sezonu w PGE Ekstraligi.

Po drugiej stronie barykady swoja wysoką formę potwierdził Robert Lambert, który pracuje już na swój nowy, przyszłoroczny kontrakt, prawdopodobnie już w nowym klubie... Reszta drużyny była po prostu tłem, choć było widać starania Adriana Miedzińskiego, czy Kacpra Woryny, który miał być jednym z liderów zespołu.

PGG ROW Rybnik – FOGO Unia Leszno 34:56

PGG ROW: Vaclav Milik 3+1 (0,1,2,0,0), Adrian Miedziński 7+1 (2,2,1,2,0), Andrzej Lebiediew (ZZ), Siergiej Łogaczow 3+1 (1,1,0,-,1), Kacper Woryna 5 (3,1,1,0,-), Mateusz Tudzież 1 (1,0,0,-), Kamil Nowacki 0 (0,0,0), Robert Lambert (3,2,3,2,2,3)

FOGO Unia: Emil Sayfutdinow 12+1 (2,3,3,3,1), Janusz Kołodziej 5+1 (0,2,0,3), Bartosz Smektała 12+1 (1,3,3,3,2), Jaimon Lidsey 9+1 (3,0,2,1,3), Piotr Pawlicki 10+1 (2,3,2,1,2), Dominik Kubera 4+2 (2,1,1), Szymon Szlauderbach 4 (3,0,1)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto