Polonia gościła w Śremie i miała w tym meczu wszystko pod kontrolą. Po dwóch trafieniach Gendery i bramce Damiana Nowaka starszego było już 3:0. Potem leszczynianie nie wykorzystali karnego, a także sytuacji sam na sam. Wydawało się, że tu nic złego leszczynianom nie może się już stać. Warta jednak finiszowała i zdołała dwa razy celnie trafić, napędzając strachu w końcówce zespołowi z Leszna. Skończyło się jednak dobrze, bo wygraną 3:2. Trwa korespondencyjny pojedynek o lidera z Victorią Sarszew, która była w opałach w Kobylej Górze. Victoria uratowała trzy punkty w 90 minucie, trafiając na 2:1, co oznacza, że między prowadzącą dwójką jest wciąż punkt różnicy. Wygrała też czwarta w tabeli Krobianka Krobia, która pewnie ograła Orła Mroczeń 4:0. Po dwie bramki w tym meczu zdobyli: Masełkowski oraz Szumny. Znów punkt padł łupem broniącej się przed spadkiem Rawii Walbet Rawicz. Rawiczanie zremisowali w Kobylinie z Piastem 2:2, ratując punkt w doliczonym czasie po strzale Edwina Marchewki. Pewnie 3:1 wygrała też Kania Gostyń ogrywając GKS Rychtal. Dwa razy dla gospodarzy trafił Wachowski, a trzeci trafienie było strzałem samobójczym. Wreszcie dobre wieści dla PKS Racot. Wygrana 1:0 w Koźminied Wielkopolskim po bramce Waliszewskiego jest sukcesem gości, którzy wreszcie opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Czy wystarczy jednak tej drużynie czasu, by zapewnić sobie utrzymanie? PKS do bezpiecznej strefy traci 5 punktów, a do rozegrania ma jeszcze trzy spotkania. Matematycznie jest to więc wciąż możliwe.
W IV lidze karta się odwróciła
Niestety gorsze wieści z boisk IV-ligowych. Twardo o punkty do samego końca walczyła Obra 1912 Kościan, która gościła w Pobiedziskach, gdzie grała z rewelacyjunym beniaminkiem, czyli zespołem Huraganu. Obra najpierw za sprawą Borowiaka wyrównała na 1:1, ale potem straciła dwie bramki. W 73 minucie wróciła nadzieja na zdobycie choćby punktu, bo kontaktowego gola na 3:2 zdobył Patrykk Łakomy. Niestety mimo usilnych starań bramki wyrównującej nie było i Obra obeszła się smakiem.
Po seriidobrych meczów zakończyła się niezła passa Korony Piaski, która gościła na boisku lidera ze Swarzędza. Do przerwy było całkiem przyzwoicie. Korona mądrze się broniła i było 0:0. Po przerwie niestety, ale rozwiązał się worek z bramkami, przy czym strzelali tylko gospodarze. Unia wygrała aż 6:0 i uczyniła kolejny krok ku powrotowi do III ligi. Naszej dwójce drużyn nic nie grozi. Obra jest dziewiąta z dorobkiem 47 punktów i może jeszcze powalczyć co najwyżej o siódme miejsce, do którego traci dwa punkty. Korona Piaski zajmuje 12 miejsce, mając 44 punkty i dość bezpoeczne 7 punktów więcej od zagrożonej strefy. Do końca sezonu w tych rozgrywkach pozostały jeszcze cztery kolejki.
Szczyt w Skarszewie
Ten mecz może zadecydować o tym kto bezpośrednio wywalczy awans do IV ligi. W najbliższej serii spotkań w V lidze dojdzie do starcia dwóch prowadzących zespołów. W Skarszewie miejscowa Victoria podejmie w niedzielę o 10.00 liderującą Polonię. Plan minimum dla Polonii to na pewno remis i zachowanie pozycji lidera rozgrywek. Inne mecze odbędą się w sobotę. Krobianka zagra w Rychtalu z GKS, Kania Gostyń w Krotoszynie. Natomiast przed własną publicznością o 17.00 zagrają: Rawia Walbet, podejmując Piasta Czekanów, i PKS Racot, którego rywalem będzie Piast Kobylin.
Grać będzie też IV liga. Obra w sobotę o 17.00 zmierzy się z SKP Słupca, a kolejny trudny wyjazdowy bój czeka Koronę Piaski, która też w sobotę, tyle, że godzinę szybciej, bo o 16.00 rozpocznie pojedynek w Kórniku z Kotwicą, która ma dobrą passę i jest w walce o awans, bo jest wiceliderem ze stratą 3 punktów do lidera ze Swarzędza.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?