Zima atakuje, ale piłkarze szukają formy w meczach sparingowych

Grali między innymi nasi IV-ligowcy. Zespół Obry 1912 Kościan pojechał w niedaleką podróż, bo do Śremu, gdzie zagrał na sztucznej murawie z miejscową Wartą, przegrywając ten kontrolny mecz 3:1. Obra prowadziła w tym meczu od 14 minuty, kiedy Sznabel wypatrzył Marcinkowskiego, a ten mimo asysty dwóch rywali zdołał oddać celny strzał. Warta doprowadziła jeszcze przed przerwą do wyrównania, a w samej końcówce trafiła jeszcze dwa razy, stąd taki, a nie inny rezultat. Wcześniej nasz najwyżej sklasyfikowany zespół w IV lidze zremisował w Szamotułach ze Spartą 2:2.
Kolejne spotkanie na sztucznej murawie rozegrała także Polonia 1912 Leszno, która pojechała do Poznania, by tam zmierzyć się z wiceliderem IV ligi – grupa lubuska – Dębem Przybyszów. W meczu padł aż 6 bramek, a sparing zakończył się remisem 3:3. Dwa trafienia dla Polonii były autorstwem Jakuba Harendarza, a jedno Wojciecha Bzdęgi. Wcześniej Poloniści grali w Swarzędzu, przegrywając z Meblorzem 3:1.

Wiele dzieje się w Krobiance Krobia, w szeregach której doszło już do kilku znaczących zmian. Do Orli Wąsosz odszedł najskuteczniejszy ich gracz – Marcin Masełkowski, którego zastąpi dobrze znany w regionie gracz jakim bez wątpienia jest Mateusz Pijanowski. Na odwieszenie butów z kołka zdecydował się też niezwykle doświadczony wychowanek Polonii 1912 Leszno – Łukasz Glapiak, który wiosną ma pomóc Krobiance w utrzymaniu statusu IV-ligowca.

Intensywnie przygotowuje się lider V ligi – Korona Piaski, która rozegrała już trzeci sparing. Po porażkach z Jarotą Jarocin 1:4 i Huraganem Pobiedziska 2:3 przyszedł remis z IV-ligowymi rezerwami Chrobrego Głogów 3:3. Bramki dla Korony zdobywali: Szymon Słoma, Daniel Tomaszewski, a jedno trafienie było samobójcze.