60 osób szukało dziś psa w lesie pod Dąbczem. Gdzie jest Fafel? Jutro kolejny dzień poszukiwań

Pies uciekł 26 stycznia i od tego momentu właściciele i ich znajomi robią co mogą, by znaleźć sympatycznego mieszańca boksera.

- Jest niegroźny, boi się ludzi i ma problemy z chodzeniem. Wiele w życiu złego spotkało go przez człowieka – informuje właścicielka Katarzyna Tabernacka.

Dziś do właścicieli dotarł sygnał, że psa widziono w okolicy szosy rydzyńskiej. Uciekł na teren leśny między Lesznem a Dąbczem. Na internetowy apel właścicieli odpowiedziało aż 60 osób, które przez kilka godzin szukały psa na terenach leśnych.

Psa prawie złapał leśniczy, ale spłoszony mieszaniec zdołał uciec. Właściciele proszą o kontakt każdą osobę, która zauważy czworonoga. Ktokolwiek widział psa proszony jest o kontakt telefoniczny pod numerem: 609 235 055 lub 661 951 752

Na wtorek o 13.00 zaplanowane zostały kolejne poszukiwania psa w rejonie Dąbcza.

- Plan jest taki żeby rozstawić się dość szeroko i iść w stronę drogi rydzyńskiej (tam jest postawiona siatka). Chodzi o przeczesanie jak największego obszaru w tym samym czasie. Jeśli zobaczysz Fafla nie biegnij, nie krzycz! Obserwuj go w ciszy i od razu daj sygnał właścicielce pod numer 609 235 055. Jutrzejsze poszukiwania mają na celu jego zlokalizowanie, nie ma opcji złapania go przez kogoś obcego. Postaraj się nie stracić go z oczu i być jak najciszej. - wyjaśnia Jagoda Marcinkowska, koordynatorka akcji