MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Będą się kłócić o pieniądze, oszczędności jest za mało

Daniel Andruszkiewicz
Prezydent ma swoje propozycje na podział wolnych środków, ale będą jeszcze rozmowy
Prezydent ma swoje propozycje na podział wolnych środków, ale będą jeszcze rozmowy FOT. DANIEL ANDRUSZKIEWICZ
Na wykonaniu ubiegłorocznego budżetu miasto zaoszczędziło aż 7,6 miliona złotych. Pieniędzy wydaje się być sporo, ale samorządowcy z poszczególnych klubów mają wiele pomysłów na ich wydanie.

Swoje propozycje ma także prezydent Tomasz Malepszy, który będzie wnioskował o zmniejszenie deficytu czy dotowanie szpitala, policji oraz straży miejskiej. Włodarz nie przewiduje jednak podwyżek dla urzędników, co z pewnością wywoła falę krytyki ze strony centroprawicy, która o takie wydatki będzie zabiegać. Sesja, na której radni będą dzielić pieniądze, zapowiada się burzliwie.

Na najbliższej majowej sesji absolutoryjnej radni podzielą to, co w ubiegłym roku udało się zaoszczędzić głównie na przetargach i cięciu niektórych wydatków. Wiadomo już, że kwota ta wynosi dokładnie 7,6 miliona złotych. Choć do tej pory nie doszło do spotkania prezydenta z przewodniczącymi klubów Rady Miejskiej, to każdy z wyżej wymienionych ma własną wizję wydatkowania tych pieniędzy.

– Będę proponował zmniejszenie deficytu budżetowego o dwa miliony złotych, przekazanie dodatkowego pół miliona złotych na modernizacje obiektów Miejskiego Zakładu Budynków Komunalnych oraz po kilkadziesiąt tysięcy złotych na dotacje celowe dla szpitala, policji i straży miejskiej. Chciałbym, aby znalazły się także pieniądze na poprawę warunków nauki i pracy oraz sport, bo sukcesy leszczynian w tych dziedzinach w zupełności to uzasadniają – mówi Tomasz Malepszy.
Prezydent nie przewiduje jednak przekazania dodatkowych środków na podwyżki dla pracowników urzędu, z których, jak wyjaśnia, magistrat musiał zrezygnować z oszczędności. Radni Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości nie kryją oburzenia z takiej decyzji. Oba kluby zamierzają znaleźć potrzebne na ten cel pieniądze.

– Proponujemy przeznaczenie 280 tysięcy złotych na podwyżki dla pracowników niepedagogicznych w oświacie oraz 1,1 miliona złotych na podwyżki płac w sferze budżetowej. Obie mają wejść od 1 maja. Kwota na podwyżki w sferze budżetowej została już zaproponowana w zmianach do budżetu na najbliższą sesję – informuje szef PiS Sławomir Szczot.

Zapewne przed głosowaniem wywoła to burzliwą dyskusję z członkami Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którzy popierają Malepszego. Jednak wiele wskazuje na to, że samorządowcy z koalicji centroprawicy będą zgodni jedynie w przypadku podwyżek. Platforma niewiele mówi o swoich propozycjach, ale pewnikiem jest, że będzie wnioskować o środki na realizację jednej ze swoich przedwyborczych obietnic, czyli odnowienie placu Metziga. Po zapisaniu tej inwestycji do podziału nie pozostanie już wiele pieniędzy. Nie przystaną więc na to radni PiS, którzy sporządzili listę aż 15 propozycji na łączną kwotę prawie czterech milionów złotych. Poza podwyżkami proponują między innymi pół miliona złotych dotacji dla Unii Leszno, czy milion złotych na remont ulicy Strzeleckiej. Nie zrezygnowali też ze swoich pomysłów na edukację. Na liście znalazło się też 200 tysięcy na utworzenie Leszczyńskiego Centrum Nauki, 20 tysięcy na e-dzienniczki oraz pieniądze na dodatkowe zajęcia w szkołach. Sławomir Szczot zapowiedział już, że jeśli koalicjant nie poprze tych propozycji, to współpraca pomiędzy Platformą i PiS-em legnie w gruzach. Realizacja takiego ultimatum dla obu klubów oznacza utratę większości w Radzie Miejskiej.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto