MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dachował passatem pod Zaborówcem. Zniknął nim przyjechała policja i wrócił....pijany. Miał 1,5 promila

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Wczesnym rankiem w środę na krętej drodze między Zaborówcem a Włoszakowicami dachował volkswagen passat. Kierowca zniknął z miejsca zdarzenia wraz z tablicami auta. Gdy na miejscu pojawiła się policja - wrócił. Był pijany.

Do dachowania doszło po 6.00 rano. Choć leśny odcinek drogi łączącej Włoszakowice z Zaborówcem przeszedł niedawno remont, to droga nadal jest kręta i trzeba tam zachować ostrożność. Przez całą noc padał deszcz i właśnie na takiej mokrej nawierzchni wpadł w poślizg volkswagen passat, który wypadł z drogi i zatrzymał się na dachu.

- W aucie nikogo nie było. Samochód leżał w rowie ze zdjętymi tablicami rejestracyjnymi i trudno było dotrzeć do tabliczek znamionowych i odczytać numery z szyby. W czasie, gdy policjanci pracowali na miejscu, pojawił się tam także 36-latek. Oświadczył, że za namową rodziny wrócił na miejsce. Okazało się jednak, że gdy zbadano mu wówczas trzeźwość, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie - mówi Monika Żymełka z policji w Lesznie.

36-latkowi zatrzymano prawo jazdy i przewieziono do komendy w Lesznie.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto