Był drugi tydzień tegorocznego lipca. Wszedł na teren firmy znajdującej się w gminie Lipno. Firma to zakład tapicerski. Tam doszło do zdarzenia.
Doszło do kradzieży. Czy wszystko było zaplanowane? Czy wykroczenie zostało popełnione pod wpływem impulsu? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast co innego.
Zniknął materiał ogniotrwały o wartości 900 złotych oraz pistolet tapicerski tzw. sztyfciarka o wartości 300 złotych. Sprawą zajęli się policjanci Komendy Miejskiej Policji w Lesznie
– informuje Dawid Marciniak z KMP w Lesznie.
Postępowanie ruszyło. I nie trwało zbyt długo.
Po kilku dniach pracy dzielnicowi z Lipna ustalili, kto stoi za kradzieżą. Okazało się, że to 19 letni mieszkaniec gminy, który już wcześniej miał konflikt z prawem. Skradzione rzeczy mężczyzna próbował sprzedać
- relacjonuje Dawid Marciniak.
>>Zobacz też: Meżczyzna próbował pobić policjanta w Boszkowie [ZDJĘCIA]
Udało się odzyskać większość płótna – materiału ogniotrwałego. Pistolet tapicerski niestety nie został odnaleziony.
Kradzież w gminie Lipno doczekała się zakończenia.
Śledczy przedstawili już podejrzanemu zarzuty na podstawie art. 278 § 1 kk. Przyznał się do winy. Teraz sprawa trafi do Sądu. Ten może orzec karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
- dodaje Dawid Marciniak.
Dołącz do nas na facebooku
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?