Przed godziną 8 strażacy otrzymali zgłoszenie od mieszkańców jednego z domków jednorodzinnych na ul. Moniuszki w Lesznie, że w ich piwnicy pojawił się dym. Strażacy, którzy przybyli na miejsce weszli do pomieszczeń piwnicznych w aparatach ochrony dróg oddechowych i dotarli do lodówki, która była przyczyną pojawienia się ognia. Wynieśli ją na zewnątrz, gdzie ostatecznie została dogaszona.
Zobacz też: Osieczna: Ktoś podpalił dwa samochody zaparkowane przy ul. Szkolnej?
- Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w lodówce. Wykonana była z elementów, które pod wpływem wysokiej temperatury szybko się topiły – mówi Stanisław Biernaczyk, rzecznik KM PSP w Lesznie.
Na miejsce pożaru wezwano również pogotowie ratunkowe. Pomoc ratowników była potrzebna właścicielce domu, która bardzo przejęła się całą sytuacją. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Konieczna była również interwencja pracowników pogotowia gazowego, którzy odcięli dopływ gazu, ponieważ w piwnicy, gdzie pojawił się dym znajdowały się przewody gazowe. Straty wyceniono na 500 zł.
Dołącz do nas na Facebooku
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?