Pogotowie zaalarmował jeden z domowników, kiedy w jednorodzinnym budynku w podleszczyńskiej Luboni zasłabł 78-letni mężczyzna. Było około godziny 15. Na miejsce natychmiast pojechały karetki pogotowia oraz wozy straży pożarnej. Niestety staruszka nie udało się uratować.
Pozostali domownicy mieli bóle głowy i duszności, dlatego wszyscy zostali przewiezieni do leszczyńskiego szpitala. Wśród poszkodowanych były także dzieci w wieku siedmiu, trzynastu i siedemnastu lat. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po obserwacji najprawdopodobniej wszyscy będą mogli wrócić do domu.
Starszy mężczyzna zmarł na skutek zatrucia tlenkiem węgla, jego obecność w pomieszczeniach wykazały urządzenia strażaków. Nie wiadomo natomiast, skąd się on ulatniał. Wyjaśnić ma to śledztwo, które pod nadzorem prokuratury prowadzą leszczyńscy policjanci. Nie wykluczone, że w tym celu powołany zostanie biegły.
Budynek był ogrzewany piecem centralnym na miał. Kotłownia znajdowała się w przybudówce. Strażacy przypuszczają, że czad mógł ulatniać się z nieszczelnego komina. Tak jak w większości podobnych przypadków. Możliwe też, że budynek nie był dobrze wentylowany.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?