MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pawlicki zaprzepaścił dużą szansę w Opolu. Dwie taśmy, to za dużo

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Piotr Pawlicki może mieć pretensje tylko do siebie. Podczas finału Złotego Kasku w Opolu mógł zająć czołowe miejsce i uzyskać przepustkę do startu w eliminacjach do Grand Prix. Poza świetnymi biegami kapitan Byków dwa razy nie wytrzymał przed taśmą maszyny startowej.

Po raz pierwszy Pawlicki został wykluczony w swoim drugim starcie. Wcześniej, co ciekawe literkę "t" przy swoim nazwisku zapisał też Janusz Kołodziej. Pawlicki liczył się w stawce walczących o czwarte, premiowane awansem miejsce w eliminacjach do Grand Prix do samego końca.

Po 4 seriach miał na swoim koncie 8 punktów. W 20 biegu jego rywalami byli bezbłędny Zmarzlik, skuteczny Patryk Dudek oraz Gleb Czugunow. W pierwszym podejściu doszło do kontaktu Pawlickiego oraz Zmarzlika. Gorzowianin upadł na tor, a jego konsekwecji także i Czugunow. Sędzia zarządził jednak powtórkę w pełnym składzie. Wtedy Pawlicki, który zapewne czuł ciążącą na nim presję po raz drugi nie wytrzymał przed taśmą. Po tym zdarzeniu pozostało mu tylko pokiwać głową z niezadowolenia.

Imprezę z kompletem punktów wygrał Bartosz Zmarzlik. Świetnie radził sobie też drugi Dominik Kubera - 13 punktów i trzeci - Patryk Dudek - 12. Po 10 punktów zgromadzili: Maciej Janowski i Bartosz Smektała. Piotr Pawlicki był siódmy - 8 punktów (2,t,3,3,t), a Janusz Kołodziej opolskie zawody ukończył na 9 miejscu z dorobkiem 7 "oczek" (t,1,3,0,3).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto