Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy snookerowy sukces klubu z Leszna. Przegrali dopiero z późniejszymi mistrzami

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Zenon Banaś
Czy w Lesznie powstanie silny ośrodek snookera? Początki zostały już zrobione. Jest i spory sukces drużynowy klubu, który już oficjalnie istnieje, jest zarejestrowany i może pochwalić się dojściem do ćwierćfinału mistrzostw Polski.

Jestem typowym pool-bilardzistą. Od 15 roku życia bilard był obecny w moim życiu z 10-letnią przerwą. Teraz wraz z kolegą, w pubie przy Królowej Jadwigi w Lesznie (dawne kasyno policyjne) próbujemy to wszystko odtwarzać na nowo. Mamy tam profesjonalny stół. Mi jest trochę łatwiej, bo jestem w tym od dawna, ale koledzy robią szybkie postępy

– mówi Zenon Banaś, który ostatnio podczas drużynowych mistrzostw Polski w Lwówku wraz z Przemysławem Wojciechowskim dotarł do ćwierćfinałów.

We wspomnianym ćwierćfinale wspomniana dwójka przegrała z późniejszymi mistrzami Polski, ale swojego występu nie musi się wstydzić, a wręcz przeciwnie, ma się czym pochwalić, bo w najbardziej optymistycznych snach nie liczyła na taki sukces (miejsca 4-8).

Leszno ma miejsce do gry w snookera. Wspomniany pub z jedynym póki co profesjonalnym stołem działa od września 2020 roku. Początki były trudne, bo wszystko popsuła oczywiście pandemia koronawirusa. W niedalekiej przyszłości coraz prężniej działający klub z Leszna chce znaleźć nowy obiekt do gry w snookera, znacznie większy, mogący pomieścić trzy takie stoły.

Chcielibyśmy o tym głośniej powiedzieć i zaprosić wszystkich, którzy chcą spróbować gry w snookera do pubu przy Królowej Jadwigi. Jesteśmy do dyspozycji, podpowiemy i przeszkolimy

– mówią wspólnym głosem Zenon Banaś i Przemysław Wojciechowski.

Łącznie w snookera gra jak na razie w Lesznie 10 osób, które ciągle zgłębiają tajniki tej dyscypliny. Leszczynanie mogli podpatrywać ostatnio mistrza Polski, którego postanowiono zaprosić na 2-dniowe warsztaty.

Tan naprawdę na początek wystarczą zwykłe chęci. Kij może być zwykły, barowy. W takiej naszej leszczyńskiej lidze grałem właśnie takim kijem. Można z powodzeniem rywalizować, czego jestem dowodem, bo w leszczyńskich mistrzostwach znalezłem się na podium

– wyjaśnia Banaś.

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy. Potrzeba niewiele. Koszta są, ale niewielkie. Jednorazowy koszt i wykupienie godziny przy stole, to 35 złotych. W przypadku karnetu ta kwota zmniejsza się do 16 złotych za godzinę gry.

Dodajmy, że plany w Lesznie są bardzo ambitnew. Wiążą się ze zbudowaniem silnego snookerowego ośrodka, ale również obiektu, który będzie służył nie tylko do treningów, ale organizacji zawodów. Ściskamy kciuki za inicjatywę i powodzenie w realizacji sportowych marzeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto