To było spotkanie o 5 miejsce w tabeli. Świadomi byli tego i jedni i drudzy. Prawdopodobnie też do końca te dwie drużyny będą o to miejsce rywalizować, bo czołowa czwórka, walcząca o medale już dawno „odjechała”. Początek meczu w Grodzie Kopernika ułożył się po myśli gości z Leszna, którzy skorzystali na prezencie. Skwapliwie wykorzystał to Kacper Konopacki, który przejął piłkę pod bramką rywala i dał podopiecznym trenera Trznadla prowadzenie. Z gry więcej mieli gospodarze, ale nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji. Najlepszą zmarnowali w 13 minucie, kiedy fatalny błąd popełnił Jakub Kąkol. Na szczęście bez konsekwencji.Po 20 minutach GI Malepszy Futsal Leszno prowadziło 1:0 i patrząc na to co działo się na parkiecie był to bardzo korzystny wynik dla przyjezdnych.
Sytraucja szybko się odmieniła, bo Torunianie mieli skutecznego Daniela Gallego. Kolumbijczyk najpierw doprowadził do wyrównania, a w 27 minucie wyprowadził FC Reiter Toruń na prowadzenie. Na szczęście goście mieli w swoich szeregach Douglasa Neutzlinga, który chyba pozazdrościł dwóch bramek wspomnianemu Gallego. W 30 minucie leszczyński Brazylijczyk z rzutu wolnego doprowadził do remisu 2:2, ale w 38 minucie znów goście byli na rollercoasterze, bo miejscowi ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Michala Wojciechowskiego. Co zrobić w takiej sytuacji, gdy czasu jest bardzo mało, a zespół przegrywa jedną bramką? Odpowiedź trenera Tomasza Trznadla mogła być tylko jedna, czyli zdjąć bramkarza. Ryzyko się opłaciło, bo na 14 sekund przed końcem meczu wspomniany Douglas trafił po raz drugi w tym meczu i dał cenny remis 3:3.
FC Reiter Toruń – GI Malepszy Futsal Leszno 3:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Konopacki (4), 1:1 Gallego (23), 2:1 Gallego (27), 2:2 Douglas (30), 3:2 Wojciechowski (38), 3:3 Douglas (40)
Leszczynianie po tym remisie zachowali piąte miejsce i wciąż mają punkt więcej od ostatniego swojego rywala. Kolejny weekend będzie wolny od gry, ale 16 kwietnia w samo południe zespół z Wielkopolski stanie przed bardzo trudnym zadaniem powtrzymania w Trapezie aktualnego mistrza Polski – Rekord Bielako-Biała. Przypomnijmy, że w I rundzie nasz zespół sensacyjnie zremisował na południu Polski 3:3.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?