MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar na Niemieckiej od zwarcia aparatu tlenowego. Strażacy nie mogli dojechać do pogorzelca [ZDJĘCIA]

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Zwarcie aparatu tlenowego służącego do terapii chorego było powodem pożaru w bloku na Niemieckiej w Lesznie. Mieszkaniec wyszedł na balkon czekając na strażaków. Ci nie mogli dojechać z podnośnikiem, bo uniemożliwiały to samochody zaparkowane pod blokiem.

Akcja na Niemieckiej zmobilizowała kilka jednostek straży pożarnej. - W momencie zgłoszenia mieliśmy informację, że płonie mieszkanie, a lokator stoi na balkonie czekając na naszą pomoc – mówi Adam Stępczak, dowódca strażaków. Najszybszą drogą ewakuacji byłoby przetransportowanie lokatora z balkonu za pomocą kosza i drabiny. Tu jednak okazało się to niemożliwe. Dojazd strażakom pomiędzy blokami skutecznie uniemożliwiły gęsto zaparkowane samochody. Ciężki wóz bojowy z drabiną nie był w stanie dojechać na tył bloku od strony balkonów.

Do mieszkania udało się wejść żonie tego pana. Wszędzie była masa dymu. Wyprowadziliśmy go i przekazaliśmy załodze pogotowia – mówi nam sąsiadka poszkodowanego.

Pożar wywołało zwarcie tak zwanego koncentratora tlenu. Urządzenie pomaga oddychać osobom z problemami płucnymi. W momencie zwarcia na szczeście nie było używane przez pacjenta i nie doszło po porażenia albo zaczadzenia. Maszynę z balkonu wyrzucili strażacy. Zarówno mieszkanie poszkodowanego jak i sąsiednie zostały mocno zadymione. Ewakuowano całą klatkę schodową.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto