Radny ocenił uczniów. To matoły, które nie potrafią czytać - mówił podczas sesji Rady Gminy Lipno

Wrześniowa sesja rady gminy Lipno będzie jeszcze długo omawiana. I nie chodzi wcale o uchwały, które zostały przyjęte lub odrzucone podczas głosowania radnych. A o wypowiedź Sylwestra Przydrożnego i ósmoklasistów nie tylko uczących się w szkole w Wilkowicach.

Po co my budujemy i rozbudowujemy szkoły, skoro młodzież, która wychodzi z ósmej klasy nie potrafi czytać. Nie potrafi czytać w ogóle. Ja mam grupy, które prowadziłem na grę mobilną - po 40 dzieci, podzielonych na dziesięcioosobowe grupy, każda z grup gra osobno. Były zadania, które należało odczytać, a później wykonać. Na dziesięcioro dzieci, ani jedno nie potrafiło przeczytać pięciu zdań. Nauczycielki były spalone ze wstydu. To po co my te dzieci uczymy. Skoro z ósmej klasy wychodzą dzieci nieumiejące czytać - mówił radny Sylwester Przydrożny.

W obronie uczniów stanął wójt gminy Lipno. Łukasz Litka poprosił radnego, aby zapoznał się z wynikami egzaminu ósmoklasisty, bo wtedy będzie mógł zobaczyć, jak wypadły szkoły w gminie w 2023 roku. „To nie jest przedmiotem naszych obrad" dodał przewodniczący Rady Gminy Lipno Bartosz Zięba.

To były szkoły z terenu gminy i Leszna. Nie było różnicy pomiędzy gminą a Lesznem. Jedne i drugie były matoły - dodał Sylwester Przydroźny.

Co ty mówisz, zamiast pomóc zrozumieć dzieciom, to gadasz jakieś głupoty i taki siedzi w radzie - wstyd dla gminy- mówi mieszkaniec Wilkowic. Żenujący poziom wypowiedzi - dodaje kolejny wilkowiczanin. To niektóre z wypowiedzi mieszkańców wioski po słowach S. Przydrożnego.

Radny S. Przydrożny mówiąc o grze, w której udział biorą uczniowie szkół z gminy Lipno i Leszna, miał na myśli zabawę „Poznaj leśne zakątki gminy Lipno”. Podczas której, zawodnicy mają do wykonania kilkanaście zadań zgodnie z dedykowaną aplikacją w telefonie.