Wynik Rusieckiego, to według nieoficjalnych wciąż danych blisko 33 procent. Przy szacowanych 54 procentach dla Łukasza Borowiaka oznacza to, że Leszno ma już włodarza bez konieczności organizacji drugiej tury wyborów.
- Przyjmuje wynik z pokorą. Mieszkańcy dokonali wyboru i gratuluję prezydentowi Borowiakowi sukcesu w pierwszej turze – powiedział nam Grzegorz Rusiecki.
Teraz on i jego komitet Koalicja Obywatelska czekają na podział głosów do Rady Miejskiej Leszna. Wciąż trwa zliczanie głosów z trzech obwodów więc te dane nie są jeszcze precyzyjne.
- Wstępnie liczymy na to, że nowej Radzie Miejskiej Leszna powinno być siedem albo nawet osiem mandatów dla Koalicji Obywatelskiej, ale czekamy jeszcze na wyniki ostateczne – dodaje Rusiecki.
W tym tygodniu Grzegorz Rusiecki chce też sfinalizować sprawę sądowej skargi na decyzję Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Lesznie, który w przedwyborczy czwartek usunął z list wyborczych dwójkę kandydatów KO do Rady Miejskiej Leszna oraz dwie osoby z innych komitetów.
W przypadku Koalicji Obywatelskiej chodziło o Rusieckiego i Edytę Feliczak Przybyła. Kandydaci odwołali się od tej decyzji przed jej uprawomocnieniem. Powodem skreślenia miały być informacje o podaniu nieprawdziwych danych dotyczących miejsca zamieszkania kandydatów. Zgodnie z prawem kandydaci na radnych muszą mieszkać w miejscu skąd startują. Urzędnicy z Leszna mieli co do tego szereg wątpliwości.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?