Sprawa sięga 2005 roku, kiedy naczelnik komendy miejskiej w Lesznie Marek M. oraz naczelnik komendy wojewódzkiej w Poznaniu Maciej K. zostali zatrzymani i tymczasowo osadzeni w areszcie. Akt oskarżenia przeciwko nim przygotowywała Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Funkcjonariusze mieli jej zdaniem przyjąć co najmniej 200 tysięcy złotych łapówki za odstąpienie od aresztowania jednego z przestępców, współpracujących ze śląską mafią paliwową. Śledczy dowodzili, że naczelnicy przez kilka miesięcy udaremniali skuteczne rozpracowanie i zatrzymania członków wielkopolskiego oddziału mafii.
Proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Lesznie aż do grudnia 2007 roku, kiedy obaj oskarżeni zostali uniewinnieni i oczyszczeni ze wszelkich zarzutów. Sąd nie miał wątpliwości, że akt oskarżenia opierający się na zeznaniach wyłącznie jednego przestępcy, nie mógł być podstawą do skazania funkcjonariuszy.
W międzyczasie policjanci przeszli na wcześniejsze emerytury, bo ich kariery zostały skutecznie złamane. Potem były apelacje prokuratury, a po uprawomocnieniu się wyroku byli naczelnicy postanowili walczyć o odszkodowania.
Więcej w piątkowym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?