Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sędzia jechał po alkoholu. Może stracić pracę

Daniel Andruszkiewicz
Sędzia jechał po alkoholu. Policja zatrzymała go na wylocie z Leszna.
Sędzia jechał po alkoholu. Policja zatrzymała go na wylocie z Leszna. fot. KMP Leszno
Sędzia jechał po alkoholu. Jeden z sędziów Sądu Rejonowego w Lesznie został zatrzymany przez policję, kiedy jechał swoim autem ,,po kielichu". Wprawdzie nie popełnił przestępstwa, gdyż poziom alkoholu w jego organizmie nieznacznie tylko przekroczył dopuszczalną prawem granicę, ale i tak mogą go czekać poważne konsekwencje. Może nawet stracić pracę.

Sędzia jechał po alkoholu. Może stracić pracę

Do zatrzymania sędziego doszło podczas ,,Akcji Alkohol", którą leszczyńscy mundurowi prowadzili na początku marca. W kampanię przeciwko pijanym kierowcom zaangażowanych było 20 policjantów, którzy wyposażeni w urządzenia do pomiaru stanu trzeźwości, w ciągu dwóch dni przebadali nimi około dwóch tysięcy kierowców. Kilku z nich straciło prawa jazdy.

W policyjne sieci wpadło też kilka osób, które były w stanie po użyciu alkoholu. Tak przepisy określają kierowców, którzy wprawdzie pili, ale stężenie alkoholu nie przekraczało u nich granicy 0,5 promila. Jeśli kierowca wypił więcej, to popełnił już przestępstwo. Dopuszczalna polskim prawem wartość to 0,2 promila (do której nie ponosi się konsekwencji).

Przedział pomiędzy powyższymi wartościami (0,2-0,5) oznacza, że kierowca odpowie za wykroczenie drogowe. Tak też stanie się z leszczyńskim przedstawicielem wymiaru sprawiedliwości. Z tą różnicą, że nie będzie on odpowiadał za swoje wykroczenie jak ,,zwykły Kowalski". Każdemu sędziemu w Polsce przysługuje bowiem immunitet, podobnie jak posłom, czy senatorom.

– Informacja o zatrzymaniu sędziego w stanie po użyciu alkoholu została przekazana pani prezes Sądu Rejonowego w Lesznie, a ta skierowała ją do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Obecnie rozpatruje ją rzecznik sądu dyscyplinarnego – tłumaczy sędzia Jarema Sawiński, wiceprezes i rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Procedury mogą potrwać nawet pół roku. Jak już wspomniano, sędzia nie ponosi odpowiedzialności za wykroczenie w tradycyjny sposób, ale odpowiada dyscyplinarnie. Po przeanalizowaniu sprawy przez rzecznika sądu dyscyplinarnego, zostanie ona przekazana do sądu apelacyjnego, który jest władny by karać lub uniewinniać sędziów rejonowych.

– Konsekwencje, które może ponieść sędzia za jazdę samochodem po użyciu alkoholu, są dużo bardziej dotkliwe niż w przypadku ,,zwykłego” kierowcy. Najłagodniejszą formą kary jest upomnienie, a najpoważniejszą wydalenie ze służby. Nawet jeśli sędzia otrzyma upomnienie, to jako winnemu wykroczenia, zatrzymany zostanie postęp jego stawki awansowej na okres trzech lat. Oznacza to, że konsekwencje finansowe wyniosą około 8 tysięcy złotych – tłumaczy sędzia Jarema Sawiński.

Na czas trwania postępowania dyscyplinarnego leszczyński sędzia nie został zawieszony w obowiązkach, gdyż jak mówi sędzia Sawiński, nie było ku temu podstaw.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto