Orzeł przyjechał do Leszna w 14-osobowym zestawieniu. Ławkę miał krótką. Gospodarze mieli za to do dyspozycji aż 24 graczy. Wynik w tym przypadku był drugorzędną sprawą. Orzeł podjął jednak wyzwanie. Ambicji zespołowi nie można było odmówić, ale i tak skończyło się na ,,dwucyfrówce". Dodajmy, że sparing był podzielony na trzy tercje, każda po 30 minut.
- Wynik był tu sprawą drugorzędną. Na początek mieliśmy teoretycznie słabszego rywala. Potem skala trudności będzie rosła - powiedział Jędrzej Kędziora, trener Stainer Polonii.
Leszczynianie w ostatnich dniach stracili podstawowego bramkarza. Długo nie mógł się zdecydować Jakub Krzyżostaniak, który ostatecznie zagra w Kani Gostyń. W drugą stronę z Gostynia do Leszna wędruje za to Mateusz Chudziak, wychowanek Polonii. W sobotę leszczyński IV-ligowiec testował też na tej pozycji wychowanka Warty Śrem, a ostatnio bramkarza Korony Piaski. Z kolei we wtorek na trening ma się stawić jeszcze jeden goalkiper, któremu przyjrzy się bliżej szkoleniowiec leszczyńskiego klubu. Wiemy, że karierę zakończył też Łukasz Glapiak, którego nie ujrzymy już na murawie.
Stainer Polonia 1912 Leszno - Orzeł Szlichtyngowa 11:0 (4:0,3:0,4:0)
Bramki dla Stainer Polonii zdobywali kolejno: Piotr Sarbinowski, Michał Płocharczyk, Jakub Nowak, Wojciech Bzdęga, Damian Nowak II - 2, Karol Smoła, Mikołaj Karolczak - 2, Konrad Juskowiak, Mikołaj Karolczak
Kolejny sparing już w najbliższą środę na stadionie lekkoatletycznym, a rywalem będzie IV-ligowy Dąb Przybyszów (18.30).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?