18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złote jednodolarówki kosztowały go 30 tysięcy złotych

Daniel Andruszkiewicz
Mieszkaniec gminy Krobia myślał, że kupuje złote jednodolarówki, a nabył niemal bezwartościowe monety.
Mieszkaniec gminy Krobia myślał, że kupuje złote jednodolarówki, a nabył niemal bezwartościowe monety. fot. KPP Rawicz
Mieszkaniec gminy Krobia stracił oszczędności na trefnym interesie. Myślał że okazyjnie kupuje złote jednodolarówki, a kupił bezwartościowe monety, które kosztowały go aż 30 tysięcy złotych. Policja szuka oszustów i przestrzega mieszkańców, by uważali na tzw. życiowe okazje.

Złote jednodolarówki kosztowały go 30 tysięcy złotych

Jak można tak się dać zrobić w ,,balona"? Wystarczy uwierzyć w dobre intencje oszustów i bezkrytycznie łudzić się, że przytrafiła nam się życiowa okazja. Te jednak nie często się zdarzają, ale za to naciągaczy jest całkiem sporo. Metody wyłudzania pieniędzy opracowane mają do perfekcji.

Tak było w przypadku 44-letniego mieszkańca gminy Krobia, który na rynku w Rawiczu został zaczepiony przez mówiącego po rosyjsku mężczyznę. Jegomość podszedł do niego chwilę po tym, gdy ten wyszedł z banku z pokaźną sumą gotówki. Nieznajomy, na oko 50-letni, zaoferował mu złote jednodolarówki. Za jedną sztukę chciał tylko 1,5 tysiąca złotych. Kupiec może zastanowiłby się dwa razy, gdyby nie kolejny naciągacz.

- Nagle do 44-latka podszedł drugi mężczyzna, w wieku około 60 lat, który zainteresował się całą sytuacją. Zaoferował pomoc w porozumieniu się z obcokrajowcem. Słysząc, że chodzi o sprzedaż monet, kupił jedną za 1,5 tysiąca złotych. Powiedział, że pójdzie sprawdzić jej wartość do kantoru. Po chwili wrócił, pokazał mieszkańcowi gminy Krobia kartkę z potwierdzeniem, że w kantorze sprzedał monetę za 2,45 tysiąca złotych - relacjonuje Beata Jarczewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.

Taka gratka, by okazyjnie nabyć złote jednodolarówki, mogła się już nie powtórzyć. Mieszkaniec gminy Krobia postanowił zainwestować w 20 monet, a że nie miał wystarczająco dużo pieniędzy, to poszedł kolejny raz do banku i wypłacił brakującą kwotę. Do transakcji doszło w samochodzie 44-latka.

- Zapłacił mówiącemu po rosyjsku mężczyźnie 30 tysięcy złotych. Pomyślał, że zrobił dobry interes. Zadowolony z przebiegu sytuacji mieszkaniec z gminy Krobia, zaraz poszedł z nimi do kantoru, gdzie powiedziano mu, że nie są one złote i że nie przedstawiają takiej wartości. 44-latek poszedł z nimi jeszcze do jubilera, i usłyszał podobną odpowiedź - dodaje Jarczewska.

Oczywiście po powrocie na parking, gdzie dobił targu, nikogo już nie zastał. Poszkodowanemu pozostało jedynie poinformować o całej sprawie ze złotymi jednodolarówkami policję. Mundurowi szukają oszustów i apelują, by uważać na ,,życiowe okazje".

- Przestrzegamy przed wdawaniem się w tego rodzaju transakcje z obcymi osobami. Oferowanie ,,złotych" monet po atrakcyjnej cenie to stara, znana od wielu lat metoda oszustów. W takich sytuacjach praktycznie zawsze występuje dwóch sprawców, z których jeden najczęściej mówi po rosyjsku, albo z rosyjskim akcentem, a drugi, będący jego wspólnikiem, udaje przypadkowego przechodnia zainteresowanego transakcją i jest tym, który niby kupuje jedną monetę i potwierdza, że jest złota, aby upewnić ofiarę, iż na transakcji można zrobić znakomity interes - mówi rzeczniczka policji w Rawiczu.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto