Po koniec stycznia ubiegłego roku Bartosz K. zaatakował swoją byłą partnerkę. W jednym z domów na Dożynkowej doszło do awantury.
- Uderzył kobietę pięścią w twarz, a gdy upadła zadawał jej wiele ciosów maczetą po całym ciele. Niemal odciął palec, który trzeba było amputować w szpitalu, ale ostre narzędzie kaleczyło też nogi, twarz i obie ręce. Padły też groźby pozbawienia życia. Sprawca więc wiedział, że może zabić – mówi Przemysław Grześkowiak, prokurator rejonowy w Lesznie.
Po ataku 29-latek siłą zaciągnął poranioną kobietę do samochodu i zawiózł do szpitala. Tam lekarze natychmiast wezwali policję. Okazało się, że mężczyzna miał przy sobie narkotyki, a samochód prowadził w stanie nietrzeźwości. To jednak zarzut usiłowania zabójstwa jest najpoważniejszym, który może skutkować nawet wyrokiem 25 lat bądź dożywocia. Od roku Bartosz K. siedzi już w areszcie, gdzie będzie czekał na początek procesu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?