Bez nich Leszno byłoby inne. Pamiątki po Lesznie, w którym dorastali nasi rodzice

45 lat Polski Ludowej zmieniło Leszno. Duże zmiany w tkance miejsce zaszły zwłaszcza po 1975 roku, gdy nieduże miasto stało się stolica województwa leszczyńskiego. Postawione w PRL-u budynki do dzisiaj stoją i niektóre z nich, stały się prawdziwymi ikonami Leszna. Niektóre z nich wyburzono lub przebudowano tak mocno, że nie przypominają budowli znanych z archiwalnych zdjęć trzymanych w rodzinnych albumach.

Jedną z ikoną, których już nie ma, był amfiteatr mieszczący się w Park 1000-lecia. Scena z widownią pod chmurką, została rozebrana pod koniec pierwszej dekady XXI wieku. Po sąsiedzku stała Parkowa mieszcząca się w nowoczesnym i bardzo charakterystycznym budynku. Przestronnej kawiarni od dawna już nie ma, a efektowny budynek na początku lat 90. mocno przebudowano.

Do najbardziej rozpoznawalnych budynków w Lesznie należy dworzec kolejowy. Nie ma chyba w mieście innego budynku, który wzbudza tyle odmiennych opinii. Od negatywnych po zachwyt nad prostotą i użytecznością bryły. Tylko najstarsi i nieliczni mieszkańcy Leszna pamiętają zburzony pod koniec lat 60. neogotycki budynek. W jego miejscu postawiono modernistyczny gmach będący połączeniem szkła i betonu. Budynek po około 40 latach został odświeżony.

Kolejnym miejscem nierozerwalnie wiążącym się z Lesznem jest tzw. górka, czyli kompleks czterech bloków przy ulicy Bohaterów Westerplatte. Były to pierwsze bloki w mieście z własną ciepłownią. Tuż obok stoi pawilon handlowy PSS Społem. Dzisiaj ten nieduży fragment miasta zasługuje na to, żeby zaliczyć go do ikon Leszna.

W Polsce Ludowej wybudowano kilka obiektów sportowych zasługujących na pamięć. Wśród nich jest stadion im. Alfreda Smoczyka. Obiekt z przytupem pokazał swoją rolę w Lesznie, bo gościły na nim Centralne Dożynki w 1977 roku. Chociaż ma już kilkadziesiąt lat, to nadal ściągają na Smoka rzesze fanów czarnego sportu, aby zagrzewać do boju lokalnych żużlowców.

Również leszczyńskie lotnisko ma czym pochwalić się. Rozgrywano na nim wielokrotnie zawody na poziomie mistrzowskim. Nad bezpieczeństwem startujących lotników czuwano w wieży kontroli lotów. Chociaż obiekt od kilku lat jest nieczynny, to jest ikoną Leszna. Z lotniska do kolejnej ikony dojedziemy wiaduktem wybudowanym na Centralne Dożynki. Poprowadzona nad częścią miasta droga jest obiektem, bez której ruch samochodowy w mieście byłby niemożliwy. Dlatego wiadukt można śmiało zaliczyć do ikon Leszna.

Jest wreszcie Trapez. Modernistyczną halę sportową zaprojektował znany architekt i szermierz Wojciech Zabłocki. Po blisko 40 latach od otwarcia, Trapez przeszedł gruntowny remont i bez wątpienia, jest jednym z ładniejszych budynków w Lesznie, klejnotem w koronie budynków zasługujących na wyróżnienie.