Dramatycznie sucho w lasach w okolicach Leszna. Burzowe deszcze to za mało. Konieczny jest rozsądek

Wielkopolska jest jednym z regionów Polski najmocniej odczuwającym wysokie letnie temperatury. Jest bardzo sucho co widać na łąkach, polach, trawnikach, ogrodach, ale przede wszystkim w lasach. Tam zagrożenie pożarowe jest skrajnie wysokie.

Wzmożony ruch turystyczny to z jednej strony większe zagrożenie powstania pożaru lasu, a z drugiej szansa na szybką interwencję osób, które zauważą zarzewie ognia – podkreślają leśnicy z Karczmy Borowej w Lesznie.

Na terenie lasów leszczyńskich od tygodni utrzymuje się wysoki stopień zagrożenia pożarowego. Opadów deszczu było na tyle mało, że wilgotność ściółki spadła już poniżej sześciu procent.
Lokalne burze z opadami, po fali upałów nieznacznie poprawiły sytuację, ale prognozy na najbliższe dni wskazują, że wilgotność może znowu wrócić do bardzo niskiego poziomu – dodają leśnicy z Leszna.

Tego lata strażacy i leśnicy musieli już interweniować z powodu pożarów.
W lasach nadleśnictwa już pięciokrotnie wybuchały pożary, a dla porównania, do końca października ubiegłego roku były tylko dwa takie przypadki.

Na szczęście system monitoringu zamontowany w Punkcie Alarmowo Dyspozycyjnym nadleśnictwa, patrole przeciwpożarowe pracowników Lasów Państwowych, a w ogromnej mierze również czujność osób odwiedzających nasze lasy powodują, że wszystkie pożary były ugaszone w zarodku – dodają pracownicy nadleśnictwa Karczma Borowa.

Każdy przypadek pożaru w Lesznie powinien być jak najszybciej zgłaszany. Najlepiej, by w czasie zgłoszenia korzystać z koordynatów GPS, które dziś już każdy w swoim telefonie. To znacznie przyspiesza skuteczność akcji gaśniczych.