Dwa groźne psy: rottweiler i sznaucer olbrzym, które zbiegły mieszkańcowi Łoniewa, przez kilka godzin okupowały posesję państwa Jankowskich w Kąkolewie. Interweniowała policja i powiatowy inspektorat weterynarii. Zbiegłe zwierzaki wróciły już do właściciela.
Z relacji rodziny Jankowskich wynika, iż czworonogi znalazły się na ich posesji w nocy z czwartku na piątek. - Już wtedy słyszeliśmy ujadanie psów, jednak zbagatelizowaliśmy sprawę. Dopiero, gdy rankiem mąż wybierał się do pracy, za drzwiami zaskoczyły go dwa rozwścieczone psy - mówi Jolanta Jankowska, mieszkanka Kąkolewa.
Próby wydostania się na podwórze okazały się bezskuteczne. Wtedy postanowiono poinformować o sprawie policję i powiatowy inspektorat weterynarii. Pod uwagę brano możliwość odstrzelenia zwierzaków. Na szczęście nie okazało się to konieczne, bo dzięki komunikatowi radiowemu, udało się odnaleźć właściciela psów. Przybyły na miejsce zdarzenia mieszkaniec pobliskiego Łoniewa poskromił je i zabrał do domu.
Jerzy Mańka
z - ca powiatowego
lekarza weterynarii
w Lesznie
Rottweilery i sznaucery olbrzymie należą do groźnych psów, dlatego mieszkańcy Kąkolewa znajdowali się w nie lada niebezpieczeństwie. Wszystko skończyło się szczęśliwie. Warto jednak pamiętać, by szczegółowo doglądać swój przydomowy inwentarz tak, by do tego typu sutuacji już więcej nie dochodziło.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?