Na papierze leszczynianki były zdecydowanymi faworytkami, ale na parkiecie wcale tego nie było widać. Owszem, początek meczu był zdecydowanie dla przyjezdnych, które w 4 minucie po trafieniu Hołtyn prowadziły 9:2. Ta przewaga utrzymywała się zresztą przez całą I połowę, ale była to różnica w granicach 5-9 punktów, co w koszykówce niczego nie gwaratnuje. Po 20 minutach nie było wiadomo nic, bo boiskowy zegar pokazywał stan (34:39).
Po zmianie stron zrobiło się gorąco, bo ekipa ze Zgorzelca zanotowała serię (12:0) i wynik uległ odwróceniu (48:45). Na kwartę przed końcem gospodynie miały dwa punkty więcej (55:53), a było nawet pięć, tyle, że na koniec tej części meczu zza łuku celnie przymierzyła Szloser.
Ostatnie 10 minut bardzo dobrze rozpoczęły koszykarki z Leszna. Najpierw akcją 2+1 popisała się Ratajczak, a potem trafiały kolejno także: Hołtyn, Szloser i Pietrzak, co pozwoliło ekipie trenera Krzysztofa Zajca wypracować 7-punktową przewagę (55:62). Rywalki starały się jeszcze to odrobić i na 44 sekundy przed końcem było zaledwie (67:70). Prowadzenia zespołu z Wielkopolski już nie odbiły, a celnym rzutem wolnym mecz zakończyła Szloser, ustalając wynik na (67:71).
Citronex UKS Basket Zgorzelec – Pompax Tęcza Leszno 67:71 (16:21, 18:18, 21:14, 12:18)
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywali: Szloser 15 (2x3), Hołtyn 14 (14 zb), Ratajczak 13 (16 zb), Pisera 12, Pietrzak 10, Siwińska 5, Walentowska 2, Kuczyk 0.
Rycerze zdobyli Oleśnicę
Najmniejszych problemów z pokonaniem kolejnego rywala nie mieli koszykarze Rycerzy Rydzyna, którzy wybrali się na rewanżowy mecz do Oleśnicy w roli zdecydowanego faworyta. Oleśniczanie kilka razy zaskoczyli w obecnym sezonie, ale tym razem tak nie było. Gosxpodarze tego meczu walczyli jak równy z równym przez pierwsze cztery, pieć minut, kiedy po rzutach wolnych Rodaka notowaliśmy remis (7:7). Potem bardzo skutecznie grali goście. Efekt tego był taki, że po I kwarcie było już (18:28). Taka 9-10-punktowa przewaga utrzymywała się przez całą II ćwiartkę meczu, a zespoły zeszły do szatni przy stanie (40:51). Po przerwie goście zwiększyli przewagę po rzucie spod kosza Milczyńskiego do 17 punktów (42:59), ale to nie był jeszcze decydujący cios zadany rywalowi, który na kwartę przed końcem spotkania zbliżył się na 10 punktów. Ostatnie 10 minut nie pozostawiło jednak już żadnych złudzeń. W 35 minucie po trafieniu Domagały znów zrobiło się 17 punktów różnicy, czego przeciwnik nie mógł już odrobić. W końcówce po piątym celnym rzucie zza łuku Sobiecha goście przekroczyli setkę, a cały mecz zakończył się wynikiem (88:106).
Team-Plast KK Oleśnica – Rycerze Rydzyna 88:106 (18:28, 22:23, 25:24, 23:31)
Punkty dla Rycerzy zdobywali: Sz.Milczyński 26 (12 zb), Sanny 18 (5x3), Sobiech 17 (5x3), Chanas 13 (2x3), Kaiński 11, Samolak 7, Nawrocki 6, Janowicz 4, Świerczyk 2, Domagała 2
Po dogrywce lepsza BC Obra
Niezwyle zacięte spotkanie rozegrano w Jeleniej Górze, gdzie Sudety podejmowały BC Obrę Kościan. Prowadzenie w tym meczu przechodziło z rąk do rąk. To była istna sinusoida. Goście rozpoczeli dobrze. Prowadzili nawet różnicą 9 punktów. Potem Sudety miały w tym meczu 10 punktów przewagi, a finalnie 40 minut gry zakończyło się remisem 93:93, po tym jak jeden rzut wolny wykorzystał Rafał Milczyński. Była dogrywka. Znów BC Obra rozpoczęła świetnie, rzucając 7 punktów z rzędu. Sudety odpowiedziały jednak serią 8:0. Do samego końca trwała zażarta walka, a o sukcesie zespołu z Kościana zadecydował rzut Milczyńskiego na 24 sekundy przed końcem dodatkowych 5 minut gry.
Sudety Jelenia Góra – BC Obra Kościan 103:104 (24:25, 28:23, 21:24, 20:21, d.10:11)
Punkty dla BC Obry zdobywali: Ciążkowski 18 (2x3), R.Milczyński 18, Krówczyński 15 (3x3), Kin 14 (4x3), Łukanus 13 (1x3), Kaczmarek 13, Rybakowski 8, Kiszka 5 (1x3),
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?