Leszno od kilku lat wymienia promocję ruchu rowerowego jako jeden ze swoich priorytetów. W mieście wymalowano kontrapasy pozwalające na jazdę rowerem pod prąd. Powstały nowe ścieżki, punkty serwisowe i przystankowe dla jednośladów.
Na te wszystkie działania sporym cieniem rzuca się jednak to, co dzieje się na Brackiej. Przed laty, inne władze miasta właśnie Bracką przedstawiały jako jeden z pierwszych traktów łączący centrum miasta z osiedlami Prochownia i Przyjaźni. Wytyczono tam pas dla rowerów, po którym pozostały dziś tylko ślady.
Niedawno na Brackiej wyrósł słup miejskiej kamery, a teraz obok niego stanęły trzy gazony z kwiatami. dokładnie w miejscu, gdzie ścieżka łączy się z rynkiem.
- Chciałabym wiedzieć, kto wpadł na pomysł postawienia klombow z pięknymi kwiatami na ścieżce rowerowej? To można tam jechać, czy nie? - pyta w mediach społecznościowych Danuta, a jej post szybko zyskał ponad 40 innych komentarzy z podobną oceną nowych kwietników na Brackiej,
Ostrą ocenę sytuacji na Brackiej sformułował też Oskar. - Tor przeszkód w centrum miasta - kilka metrów dalej stoliki I momentami tłumy ludzi idące slalomem - pisze w sieci.
Leszno ma swojego ,,oficera rowerowego. Wysłaliśmy do niego pytanie odnośnie kwietników. O to samo zapytaliśmy też służby prezydenta.
W czwartkowe popołudnie nadeszła odpowiedź z Urzędu Miasta.
- Na ulicy Brackiej nie ma wydzielonej ścieżki rowerowej, jest to strefa zamieszkania. - napisała Paulina Janowicz z UM w Lesznie.
Wciąż nie wiemy jednak z jakiego powodu zablokowany został wyjazd z Brackiej na rynek dla rowerów, a także na przykład karetek pogotowia, czy strażaków.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?