Do zabójstwa doszło 20 października 2017 roku. 52-letni wówczas Grzegorz M. pojawił się w rodzinnym domu po dłuższej nieobecności. Od dziesięciu lat mieszkał i pracował za granicą. Do Polski musiał wrócić, by załatwić sprawy urzędowe. Pojawił się w rodzinnym domu i jak wynika z ustaleń śledczych, mężczyzna miał razem z młodszym bratem świętować spotkanie po latach przy alkoholu.
W pewnym momencie starszy z braci miał wdać się w konflikt z ojcem. Szarpanina zakończyła się tragicznie, bo 52-letni Grzegorz złapał za stojące w obejściu widły. Ruszył z nimi na 79-letniego ojca. Na ciele ofiary stwierdzono siedemnaście ran kłutych.
Policję o morderstwie zawiadomił drugi z synów ofiary. 52-letniego sprawcę odnaleziono na terenie posesji.
- Funkcjonariusze znaleźli Grzegorza M. na strychu budynku, gdzie się ukrył. Został on zatrzymany a następnie tymczasowo aresztowany na wniosek Prokuratury Rejonowej w Lesznie – mówi prokurator Michał Smętkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Proces ruszył kilka miesięcy temu. Sąd Okręgowy skazał 54 letniego Grzegorza M. na 25 lat więzienia. Zza krat będzie mógł wyjść dopiero w 2042 roku, a na poczet kary zaliczono mu dwa lata, które spędził w areszcie do czasu procesu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?