Na leszczyńskim Rynku odbyła się pikieta poparcia dla rodziców osób niepełnosprawnych, którzy od ponad miesiąca protestują w siedzibie Sejmu. - Trwajcie przy waszych miłościach, myślami i sercem jesteśmy z wami - mówił podczas pikiety Eugeniusz Hylak,ojciec 35-letniego, niepełnosprawnego Dawida, a także prezes Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną.
Eugeniusz Hylak był jedną z kilkudziesięciu osób, które w poniedziałkowy wieczór pojawiły się na leszczyńskim Rynku. - Pikieta została zorganizowana spontanicznie, pomysł narodził się w niedzielę około dwudziestej. To oddolna, apolityczna inicjatywa. Podobne odbywają się w jeszcze trzech wielkopolskich miastach: Poznaniu, Pile i Kaliszu - wyjaśnia Adriana Machowiak, jedna z organizatorek pikiety.
Zobacz też: Szpital w Lesznie prosi samorządy o dotacje na nowy sprzęt medyczny
Jak zaznaczali organizatorzy, kwestia zapewnienia godnego życia osobom niepełnosprawnym nie jest problemem nowym i nie wynika tylko z zaniedbań obecnej władzy. Bardzo razi jednak arogancja i niewybredne czasem komentarze członków ekipy rządzącej kierowane pod adresem protestujących. Sprzeciw wzbudza także ogrodzenie gmachu Sejmu i nie wpuszczanie do środka osób, próbujących pomóc rodzicom i ich dzieciom.
Podczas leszczyńskiej pikiety Adriana Machowiak przypomniała o postulatach protestujących. - Największym zmartwieniem rodziców jest los ich dzieci po śmierci opiekunów. Najczęściej trafiają one do domów pomocy społecznej, tymczasem wielu, przy odpowiednim wsparciu mogłoby żyć w swoim środowisku, w dodatku dla państwa oznaczałoby to o połowę niższe koszty - podkreślała Adriana Machowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?