Mecz od trójki rozpoczęła Hołtyn, ale potem górowały rywalki, dysponujące lepszymi warunkami fizycznymi. Walkę pod obiema deskami wygrywały rywalki, a to przekładało się na punkty. Gorzowianki trafiały jednak nie tylko spod kosza, ale z dystansu. Po rzutach wolnych Śmiałek było już nawet (9:18), a po I kwarcie (17:22). W II kwarcie po celnym rzucie z dystansu Gorzowianki uzyskały najwyższe, bo 11-punktowe prowadzenie. Nadzieje na drugą część meczu dała Maja Pietrzak, trafiając za łuku i ustalając wynik po 20 minutach na (30:35).
Najlepsza w wykonaniu naszych pań była III kwarta. Leszczynianki rozpoczęły od serii 8:0 i odzyskały prowadzenie. Pod koniec III kwarty po wejściu pod kosz Grabskiej nasz zespół odskoczył na (49:39), a potem 51:40. Rywalki próbowały jeszcze gonić. Na chwilę w IV kwarcie zbliżyły się na 5 punktów, ale zespół z Wielkopolski nie dał sobie wydrzeć wygranej, triumfując (61:55).
Uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Zmierzyliśmy się z mocnym młodym zespołem, który wydaje się, że był pewny, że tu wygra. Świetną robotę dzisiaj moim zdaniem wykonała Justyna Hołtyn, która harowała w obronie. Pochwalić też trzeba Gabrysię Targosz, mimo że nie zdobyła punktów. Jej wzrost nam się dzisiaj przydał. Cieszę się, bo play-off już jest. Chcemy jeszcze powalczyć w trzech pozostałych spotkaniach – powiedział Krzysztof Zajc, trener Pompax Tęczy Leszno.
Pompax Tęcza Leszno – ENEA AZS AJP II Gorzów 61:55 (17:22, 13:13, 21:5, 10:15)
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Grabska 16 (2x3), Walentowska 13 (3x3), Pietrzak 12 (2x3), Hołtyn 10 (14 zb), Arczewska 7, Targosz 0 (9 zb), Skrzypczak 0.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
