Pożar miał miejsce przed 8.00 rano. Kierująca matizem przyznaje, że zanim poczuła dym, samochód zaczął zwalniać., - Spadły obroty i moc. Po chwili już czułam dym. Szybko wysiadłam. Pomogli inni kierowcy, ale pożar ugasili dopiero strażacy - mówiła po zdarzeniu kierująca.
Samochód nie nadawał się do dalszej jazdy. Konieczne było usunięcia go z drogi, bo tamował ruch na dwupasowej Mickiewicza. Straż pożarna usunęła też wyciek oleju, który wylał się na jezdnię w czasie pożaru.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?