Jesienią zeszłego roku na przejeździe kolejowym w Boszkowie - letnisku zdemontowano rogatki kolejowe. Wówczas zastanawiano się jeszcze nad ich ponownym zainstalowaniem przed sezonem letnim. Rogatki jednak się nie pojawiły.
W słoneczne, upalne dni do Boszkowa zarówno od strony Śmigla, jak i Leszna przyjeżdżają tysiące turystów.
Większość z nich wybiera najwygodniejszą formę transportu, jaką jest samochód. Jeszcze w zeszłym roku bezpieczeństwa podróżujących autami na przejeździe kolejowym strzegły rogatki i sygnalizator świetlny. Dziś kierowcy mają do pokonania jedynie znak ,,stop’’.
- Zgadzamy się, że zapewnienie bezpieczeństwa przy działających rogatkach lub półrogatkach jest większe, niż w obecnej sytuacji, kiedy kierowcy muszą dostosować się jedynie do znaku ,,stop’’. Nie mamy jednak pieniędzy na opłacenie ludzi, którzy obsługiwali by rogatki - dowiedzieliśmy się w Sekcji Infrastruktury Kolejowej w Wolsztynie.
Na trasie Leszno - Wolsztyn pociągi kursują od godziny 5.30 do 21.30. Na ten czas trzeba byłoby zatrudnić dróżnika.
Obecnie na stacji w Boszkowie pracuje jedna osoba w kasie biletowej. Kiedyś obsługa całej stacji, włącznie z dróżnikami zatrudniana była przez Sekcję Przewozów Pasażerskich w Lesznie. Kiedy sytuacja się zmieniła, na stacji zabrakło dróżnika.
Zakład Infrastruktury Kolejowej nie jest również w stanie opłacić zamontowania sygnalizatora świetlnego, który dodatko ostrzegałby o nadjeżdżającym pociągu. Aby zapewnić bezpieczeństwo nakazano maszynistom zwalniać prędkość pociągów, tak aby wjeżdżając na przejzd ich prędkość nie przekraczała 20 kilometrów na godzinę.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?