Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przenoszą się do nowej siedziby. W końcu Stowarzyszenie Leszczyński Bank Żywności zyskuje potrzebną przestrzeń

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
arch Nasze Miasto
Stowarzyszenie Leszczyński Bank Żywności zmienia siedzibę. Od połowy lutego br. żywność będzie wydawana na Placu Metziga 17, czyli w budynku, w którym kiedyś mieściło się Muzeum Okręgowe w Lesznie. Dawną pastorówkę stowarzyszenie wynajmuje od Parafii Ewangelickiej w Lesznie.

O konieczności zmiany siedziby Katarzyna Jaśkowiak, szefowa Stowarzyszenia Leszczyński Bank Żywności, mówiła już od dawna. Aby działać skutecznie stowarzyszenie potrzebowało przestrzeni. Chodziło nie tylko o przestrzeń magazynową, w której przechowywana i wydawana będzie żywność, ale także o miejsce do realizacji pozostałych zadań SLBŻ jak aktywizacja i integracja mieszkańców.

Żywność marketowa

Nie da się ukryć, że stowarzyszenie działa z rozmachem. Na co dzień wydają żywność pozyskaną z marketów oraz od prywatnych sponsorów.

- Żywności marketowej przyjmujemy tonę dziennie. To produkty z krótkim terminem ważności. Aby korzystać z tych produktów należy zapłacić składkę w wysokości 40 zł miesięcznie. Podnieśliśmy ją w nowym roku o 10 zł z uwagi na rosnące koszty energii i paliwa – mówi Katarzyna Jaśkowiak.

Zysk i tak jest spory, ponieważ wartość produktów, jakie otrzymują uczestniczący w tym projekcie mieszkańcy, szacuje się na 50 – 60 zł tygodniowo. Uczestnictwo w projekcie jest dobrowolne i nie trzeba przedstawiać żadnych zaświadczeń o dochodach.

Żywność unijna

Oprócz tony marketowej żywności dziennie, przez ręce stowarzyszenia przechodzą 3-4 tony żywności miesięcznie pozyskanej od sponsorów.

- Natomiast od lutego ruszamy z Programem Operacyjnym Pomocy Żywnościowej. Około 400 rodzin jest już zainteresowanych unijną żywnością, ale ta pomoc zależna jest od dochodu, a kwalifikacją zajmuje się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Lesznie – tłumaczy Katarzyna Jaśkowiak.

Pracy jak widać jest sporo, dlatego tak ważna jest odpowiednia siedziba.

- Biuro za pośrednictwem którego wynajęliśmy lokal na Placu Metziga bardzo poszło nam na rękę i zeszło z prowizji. Pomogli nam także w kwestii obniżenia czynszu przez właściciela nieruchomości. Teraz mamy do dyspozycji prawie 400 metrów kwadratowych – cieszy się Katarzyna Jaśkowiak.

W nowym budynku, oprócz podręcznego magazynu żywności, miejsca do jej wydawania, magazynu odzieży i pomieszczenia socjalnego z kuchnią znajdą się pomieszczenia z myślą do organizacji warsztatów kulinarnych, manualnych, rekreacyjno – sportowych oraz animacji.

- Myślmy też o pewnej niespodziance, która będzie miała muzyczny charakter – zdradza Katarzyna Jaśkowiak.

Czynsz i opłaty eksploatacyjne stowarzyszenie pokryje ze sprzedaży makulatury, którą regularnie pozyskuje od zaprzyjaźnionych podmiotów.

- Zbieramy ją od pół roku. Miesięcznie pozyskujemy około 20 ton – tłumaczy prezeska SLBŻ.

Nieruchomość ogrzewana jest na gaz, więc zapewne rachunki nie będą niskie.

- Jeśli 20 ton makulatury nam nie wystarczy postaramy się zbierać co miesiąc dodatkowe 10 ton. Zachęcamy firmy i podmioty prywatne do przekazywania nam makulatury. Jeśli zajdzie taka potrzeba odbierzemy ją od darczyńcy – mówi K. Jaśkowiak.

Niestety, brakuje pieniędzy na doposażenie nowego lokalu w niezbędne meble, regały i lady chłodnicze.

- W tej sprawie zwróciliśmy się o pomoc do prezydenta Leszna. Mam nadzieję, że miasto nas wesprze w zakupie wyposażenia. Szacujemy, że brakuje nam wyposażenia o wartości 62 tys. zł. Czekamy na decyzję miejskich władz – podsumowuje prezeska SLBŻ.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto