Dwie czołowe drużyny poprzedniego sezonu stworzyły ciekawe widowisko. Bardzo długo mecz był wyrównany, choć goście musieli sobie w nim radzić aż bez piątki zawodników (Musiał, Nowak, Misiaczyk, Rogoziński, Raczkowiak). Mimo to pierwsze 30 minut było wyrównane i zakończyło się remisem (14:14).
Po przerwie delikatną przewagę osiągnęli rywale, ale zespół trenera Macieja Wieruckiego nie odpuszczał i wyrównał na 25:25.
- W końcówce do akcji wkroczyli sędziowie. Podjęli dość dziwną, jeśli nie kontrowersyjną decyzję, co miało wpływ na naszą grę w ostatnich minutach. Sędzia uznał bramkę, której nie powinno być - powiedział Maciej Wierucki, szkoleniowiec leszczyńskiego zespołu.
Zespół z Leszna pogubił się, został wytrącony z rytmu. Nie zdobył już żadnej bramki, w odróżnieniu do Legniczan, którzy trafili jeszcze pięciokrotnie, triumfując 30:25.
Siódemka Miedź Legnica - Real Astromal Leszno 30:25 (14:14)
Bramki dla Real Astromal zdobywali: Jaśkowski 10, Buda 5, Przekwas 3, Szkudelski 3 Wierucki 2, Łuczak 2
W II kolejce zespół z Leszna zagra w hali Trzynastka. 28 września podejmie w derbach Grunwald Poznań.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?