I kwartę zdominowali rywale, którzy wypracowali sobie 10 punktów przewagi. Raziła słaba obrona Timeout Polonii, która przegrywała 28:18.
W II ćwiartce było o niebo lepiej i po trafieniu Nikodema Sirijatowicza na tablicy wyników pojawił się remis (32:32). To był chwilowy zryw, bo potem znów rządziła Kotwica, która trafiając na koniec pierwszej części z połowy boiska ustaliła wynik spotkania na (46:37). Można powiedzieć, że sytuacja wróciła do punktu wyjścia.
Goście znów byli zmuszeni gonić. W III kwarcie udało im się zbliżyć na 5 punktów. Taką też stratę mieli przed ostatnimi 10 minutami. Niestety zespół z Wielkopolski nie potrafił złamać przeciwnika. Ten znów ,,odjeżdżał" i wygrał pewnie (89:76). Co zawiodło? Poza obroną i przegranymi zbiórkami (41:26) w oczy kłuje słaba skuteczność liderów. Kamil Chanas (3/13) i Filip Dylewicz (4/13).
Energa Kotwica Kołobrzeg - Timeout Polonia 1912 Leszno 89:76 (28:18, 18:19, 19:23, 24:16)
Punkty dla Timeout Polonii zdobywali: Trubacz 19, Pabian 15, Dylewicz 13, Milczyński 8, Sanny 8, Chanas 6, Sirijatowicz 5, Skibniewski 2, Krawczyk 0.
Najwięcej dla Energi Kotwicy: Wróbel 24, Walda 16, Bodych 15, Stanios 14.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?